Rzecznik SLD oskarża Koalicję Obywatelską o plagiat: Widać, że to jest program pisany na kolanie i to jest w znacznej mierze ściąga z nas

Rzecznik Sojuszu Lewicy Demokratycznej i kandydatka Lewicy do Sejmu Anna-Maria Żukowska skrytykowała program wyborczy Koalicji Obywatelskiej. Wskazała, że KO w dużej części splagiatowała ich program.

Widać, że to jest program pisany na kolanie i to jest w znacznej mierze ściąga z nas. Dobrze, że my mieliśmy wcześniej konwencję programową, bo Koalicja Obywatelska miała od kogo pościągać pomysły

— oceniła Żukowska w programie „Gość Wiadomości” w TVP 1.

Program KO skrytykował również polityk PiS Bartosz Kownacki. Uznał, że to obrażanie wyborców.

To jest obrażanie wyborców, bo jeżeli 2 miesiące temu pan Schetyna ogłasza jakiś program i czekamy na wyliczenia, (…) z czego te rozwiązania mają być znalezione i po dwóch miesiącach to się w ogóle rzuca gdzieś do kosza i występuje z nowym programem teraz pani Kidawa-Błońska

— stwierdził kandydat PiS w wyborach do Sejmu.

Goście Danuty Holeckiej odnieśli się również do przyjętego przez sejmową komisję badającą przypadki wyłudzania VAT projektu raportu końcowego i wniosków o postawienie przed Trybunałem Stanu byłych premierów Donalda Tuska i Ewy Kopacz.

Jeżeli rzeczywiście tak, że rząd, premier - najpierw jeden, potem pani premier Kopacz - wiedzieli o tych lukach i nie przeprowadzili działań, które by nadzorowały to w należyty sposób, jeżeli rzeczywiście komisja, a wierzę, że dokonała tego w sposób rzetelny, znalazła takie dowody, to oczywiście jest to powód do postawienia

— stwierdziła Anna-Maria Żukowska.

Poczytuję sobie tę deklarację, dobrą deklarację, jako pewną możliwość wspólnego pociągnięcia do odpowiedzialności w przyszłej kadencji Parlamentu tych osób, które po prostu zawaliły, bo to zostało po prostu bezsprzecznie wykazane

— ocenił Bartosz Kownacki.

Nie było gospodarza w Polsce. Chodzi o to, że jeżeli ktoś jest premierem polskiego rządu, to dobry gospodarz pilnuje czy moje instytucje działają prawidłowo, czy sejm działa prawidłowo, czy rząd działa prawidłowo, czy aparat skarbowy działa prawidłowo, a nie udaje, że nic się nie dzieje i gra w piłkę

— podkreślił.

Polityk PiS odniósł się również do najnowszego sondażu IBRIS.

Sondaż daje nadzieję lewicy, daje nadzieję Prawu i Sprawiedliwości, że będzie samodzielnie rządziło, ale daje też duży problem Koalicji Obywatelskiej dlatego, że ta tendencja na lewicy jest powoli wznosząca, natomiast kurczy się elektorat Koalicji Obywatelskiej. (…) Jeżeli lewica wejdzie do sejmu to może być koniec Koalicji Obywatelskiej w przyszłym parlamencie, po prostu ten konglomerat może się rozpaść

— stwierdził Kownacki.

Anna-Maria Żukowska i Bartosz Kownacki dyskutowali również na temat Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Nie bylibyśmy za tym, żeby budować Centralny Port Komunikacyjny, nie szlibyśmy w tak duże inwestycje jeżeli chodzi o infrastrukturę. (…) Nie budowalibyśmy - mówimy to otwarcie. (…) My to mówimy uczciwie - z jednej rzeczy byśmy zrezygnowali po to, żeby dać na inne

— powiedziała polityk SLD.

Odmiennego zdania był przedstawiciel PiS.

Duże porty inwestycyjne są potrzebne po to, żeby Polska jako taka się rozwijała - tak jak Centralny Port Komunikacyjny, jak spławne rzeki Wisła, Odra, jak przekop Mierzei Wiślanej. To jest potrzebne. To nie chodzi o to, żeby komuś coś odbierać, tylko jeżeli Polska ma ten wzrost gospodarczy, który rzeczywiście jest bardzo dobry przez ostatnie lata, żeby był utrzymany muszą być realizowane takie projekty przez rząd

— ocenił Kownacki.

ems/„Gość Wiadomości” TVP 1