Romuald Koperski, kandydat Lewicy do Sejmu w okręgu gdańskim był w prorosyjskiej i proputinowskiej partii Zmiana. Partia domaga się m.in. wyjścia Polski z NATO. Lider Zmiany Mateusz Piskorski w 2015 r. został przez polskie służby oskarżony o pracę na rzecz rosyjskiego i chińskiego wywiadu.
Koperski twierdzi, że w partii Zmiana znalazł się przypadkiem.
Do partii „Zmiana” zostałem wcielony dekretem. Zrobiono to pomimo tego, że należałem do innej organizacji. Zrobiono to dlatego, że przejawiałem sympatię do „Zmiany”
— tłumaczy Koperski w rozmowie z Radiem Gdańsk.
Przekonuje, że na spotkaniu partii w Gdańsku pojawił się tylko raz.
Przynależność do Zmiany to nie jedyna ciemna karta w życiorysie Koperskiego. Był on też funkcjonariuszem wywiadu wojskowego PRL. W latach 1979-1990 pracował w Zarządzie II Sztabu Generalnego Ludowego Wojska Polskiego. W latach 1986-1990 pełnił służbę poza krajem.
Nie mogę zdradzać szczegółów mojej wojskowej działalności, wciąż obowiązuje mnie klauzula tajności
— tłumaczy Koperski Radiu Gdańsk, który jest m. in. pisarzem, podróżnikiem, przewodnikiem po Syberii, pilotem.
Koperski zapowiada, że jeżeli zostanie posłem, będzie działał na rzecz zwiększenia współpracy Polski z Rosją.
Wygląda na to, że wyniesiona z PRL miłość Romualda Koperskiego do „przyjaciela” ze Wschodu nie wygasła.
ems/Radio Gdańsk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/462753-byl-w-proputinowskiej-partii-kandyduje-z-lewicy-do-sejmu