Poseł PiS Dominik Tarczyński w rozmowie z portalem wPolityce.pl skomentował wystąpienie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na konwencji KO. Nie zostawił na nim suchej nitki.
CZYTAJ TAKŻE: Wpadka czy nieśmieszny żart? Kidawa-Błońska na konwencji PO: „Gdzie jest program?”. Był też przytyk do Schetyny
To był śmiech w stylu Jokera. Nerwowy uśmiech osoby, która jest absolutnie przerażona tym miejscem, w które Grzegorz Schetyna ją wsadził. Patrząc na to wystąpienie zastanawiałem się, co by się stało, gdyby zacinająca się osoba pojechała na negocjacje z premierami państw UE. To byłby absolutny dramat. Bardzo współczuję tej pani, ponieważ jest absolutnym kozłem ofiarnym Grzegorza Schetyny, który przygotowuje się na sromotną porażkę i wystawia osobę, którą mówiąc kolokwialnie chce „odstrzelić”. To było tak żenujące wystąpienie, że aż smutne. Zrobiło mi się jej żal
— mówił Dominik Tarczyński.
Nie potrafiła płynnie odczytać tego, co jej napisano. Poprawiała się, nie znalazła programu. Była jak dziecko we mgle, które chce być premierem Polski. Dramat, dramat, dramat
— dodał.
Na pytanie, jak interpretuje wypowiedź Małgorzaty Kidawy-Błońskiej o tym, że „wiele koleżanek i kolegów mówiło jej, żeby powiedziała mu, że podjął dobrą decyzję”, odpowiedział:
Podjął dobra decyzję, a cóż mogła powiedzieć. Powiedziała tak naprawdę, że jest lepsza i mądrzejsza od niego. W polityce i dyplomacji takich rzeczy się nie mówi, tym bardziej publicznie. To też pokazuje, że jest kompletnie nieprzygotowana.
Dominik Tarczyński zwracał uwagę na problem opozycji z prezentacją własnego programu.
Zachęcam wszystkich do tego, aby odsłuchali to wystąpienie i zobaczyli, jak Małgorzata Kidawa-Błońska się denerwowała i nie radziła sobie. Ten fragment, w którym ona szuka programu, którego nie ma. Po tych wystąpieniach Zimocha, Poncyliusza i samego Schetyny to jest symboliczne. Ci ludzie po prostu kłamią, nie mają programu. Nie są w żaden sposób go przedstawić
— zaznaczył.
Na uwagę, że politycy KO wspominali o tym, iż utrzymają programy społeczne PiS, odpowiedział:
Zmieniają poglądy odnośnie do naszych programów społecznych w zależności od tego, jak słupki poparcia społecznego dla naszych reform się kształtują. Powiem brutalnie: papier toaletowy nie będzie nigdy dolarem. Chcą być lepszym PiS-em, ale PiS-em nigdy nie będą, ponieważ myślą tylko wyłącznie o sobie, a nie o Polsce.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/462684-tarczynski-po-wystapieniu-kidawy-blonskiej-dramat