„Musimy zrozumieć, że my Węgrzy i Polacy, Polacy i Węgrzy pomagamy sobie nawzajem w Unii Europejskiej. Jeśli chodzi o poszczególne procedury uruchomione przeciwko naszym krajom. Musimy się wzajemnie wspierać, także dlatego, że jesteśmy często jedynymi sojusznikami na których możemy liczyć”– mówił minister spraw zagranicznych Węgier w „Gorących Pytaniach” na antenie telewizji wPolsce.pl.
Minister gości w Polsce z dwudniowa wizytą. Pierwszy dzień spędził w Krynicy, a drugi spędzi w Warszawie. Jak przekonywał dobrze się stało, że Frans Timmermans nie został wybrany na przewodniczącego Komisji Europejskiej, tylko Ursula von der Leyen.
Wybór Fransa Timmermansa na przewodniczącego Komisji Europejskiej byłby bardzo złą wiadomością, nie tylko dlatego, że jest on bardzo wrogo nastawiony do naszych krajów, ani dlatego, że nie okazuje krajom członkowskim UE oraz europejskim narodom szacunku, ale dlatego, że kierują nim emocje oraz ideologia. Gdyby został wybrany na przewodniczącego Komisji Europejskiej Unia Europejska nie stałaby się silniejsza a to jest konieczne w obecnych okolicznościach międzynarodowych. Wybór Ursuli von der Leyen to więc dobra wiadomość. Bardzo ją szanujemy
—zaznaczył minister. Według niego pragmatyzm von der Leyen nie oznacza jednak, że procedury z art. 7 przeciwko Polsce i Węgrom nie będą kontynuowane.
16 września odbędzie się przesłuchanie Węgier. Fińska prezydencja chciałaby złamać wszystkie możliwe reguły i procedury, włączając przedstawicieli Parlamentu Europejskiego do obrad Rady Europejskiej, co jest sprzeczne z traktami i procedurami obowiązującymi w UE. To są właśnie te podwójne standardy. Ale moim zdaniem Polska i Węgry są wystarczająco silne, a mamy fakty i argumentacje po naszej stronie, by się obronić w ramach procedury z art. 7. Mamy nie tylko nas samych ale siebie nawzajem. To ważne, że możemy na siebie nawzajem liczyć, by zatrzymać procedurę z art. 7 zanim dotrze do końca
—mówił Szijjarto oraz przekonywał, że także sprawa relokacji uchodźców według kwot wróci wcześniej czy później an unijną agendę.
Instytucje w Brukseli kontynuują bowiem politykę migracyjną opartą na zaproszeniach. Zapraszają setki tysięcy ludzi, aby naruszyli wspólną zewnętrzną granicę Unii Europejskiej, i przybyli na nasz kontynent. Widzimy, że nowy rząd, który się tworzy we Włoszech, jest zwolennikiem masowej migracji. Bardzo żałujemy, że straciliśmy ministra Salviniego. Był bardzo silnym sojusznikiem, który zrobił bardzo wiele by przywrócić Włochom i co za tym idzie Europejczykom poczucie bezpieczeństwa. Możecie być więc pewni, że próby przepchnięcia kwot migracyjnych, będą kontynuowane, a my musimy być dokładnie tak samo twardzi jak dotąd
—podkreślał. Według niego współpraca krajów Wyszehradu to „obecnie najbliższy i najbardziej efektywny sojusz w Unii Europejskiej”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/462547-szef-msz-wegier-dla-wpolscepl-polska-i-wegry-silne-razem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.