Jest zdecydowana reakcja Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, sędziego Przemysława W. Radzika na szokujące zachowanie sędzi, Anny Bator – Ciesielskiej, która nie chciała orzekać w składzie z sędzią Radzikiem! Zastępca rzecznika podkreśla, że prywatne zdanie sędzi nie może mieć wpływu na prowadzenie sprawy, a sąd nie może stać się zakładnikiem prywatnych poglądów sędzi Ciesielskiej.
O szokującym i prowadzącym do chaosu i anarchii zachowaniu sędzi pisaliśmy w ubiegły piątek. Do szokującej sceny doszło 30 sierpnia, w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Sprawa dotycząca pospolitego przestępstwa została odroczona, ale prowadząca rozprawę sędzia Anna Bator-Ciesielska stwierdziła, że nie chce orzekać wspólnie z sędzią Przemysławem Radzikiem, który oprócz faktu, iż jest Zastępcą Rzecznika Sędziów Sądów Powszechnych, jest delegowany do warszawskiego sądu. Sędzia zasugerowała także, że sprawą odwołania z delegacji sędziów Radzika i Lasoty powinien zająć się minister Zbigniew Ziobro. Zdaniem sędziego Radzika, z którym portal wPolityce.pl rozmawiał po tym szokującym incydencie rozprawie, wynika, że cała sytuacja mogła być zorganizowaną prowokacją. Prowadząca sprawę sędzia Ciesielska miała rozmawiać z sędzią Piotrem Gąciarkiem przed tym, jak zakwestionowała udział w rozprawie sędziego Radzika. Sam Gąciarek wystąpił w sądzie w koszulce z napisem „Konstytucja”.
Sędzia Przemysław T. Radzik wydał specjalne oświadczenie, w którym domaga się pociągnięcia do odpowiedzialności sędzi Anny Bator – Ciesielskiej w związku z jej zachowaniem na sali sądowej.
Sędzia przekroczyła swoje uprawienia w ten sposób, że bez merytorycznego powodu i bez poddania naradzie kwestii odroczenia rozprawy, wydała, jako Sąd, postanowienie o odroczeniu rozprawy na termin z urzędu, po czym, akcentując swój osobisty pogląd, w kolejnych punkach swojego „orzeczenia”, bez podstawy prawnej zdecydowała o zwróceniu się do wszystkich sędziów orzekających w X Wydziale Karnym – Odwoławczym Sądu Okręgowego w Warszawie o opinię w przedmiocie zwrócenia się do Ministra Sprawiedliwości o odwołanie mnie i Pana sędziego Michała Lasoty z delegacji do Sądu Okręgowego w Warszawie, a nadto zapowiedziała skierowanie sprawy na posiedzenie, w celu rozważenia wystąpienia do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z pytaniem prejudycjalnym
– czytamy w oświadczeniu sędziego Lasoty.
W moim przekonaniu, tego rodzaju działania SSO Anny Bator - Ciesielskiej stanowiły rażące naruszenie konstytucyjnej zasady trójpodziału władz i zasady legalizmu, a w dalszej kolejności stanowiły o kwestionowaniu ustawowego prawa Ministra Sprawiedliwości do delegowania sędziego do sądu wyższej instancji. Stojąc na stanowisku, że pozbawione faktycznych i prawnych podstaw działania sędzi Anny Bator - Ciesielskiej stanowiło wyraz anarchizowania państwa, podkreślam, że działania te stanowią niebezpieczny precedens, który może prowadzić do arbitralnego uniemożliwiania wykonywania obowiązków służbowych „niewygodnym” sędziom, a zatem godzić w przynależny im przymiot niezawisłości orzeczniczej
– dodaje.
Sędzia Radzik ponownie podkreśla też, że sytuacja, do której doszło była, z góry, przygotowaną prowokacją.
Sąd nie jest prywatną własnością sędziego czy grupy sędziów, a oni sami nie są uprzywilejowaną grupą z prawem decydowania o statusie innego sędziego i możliwości wykonywania przez niego obowiązków w sądzie określonego szczebla. W moim przekonaniu nieuzasadnione odroczenie rozprawy odwoławczej stanowiło pretekst do umożliwienia sędzi Annie Bator – Ciesielskiej realizacji zorganizowanych i przygotowanych wcześniej zachowań z rozprawy głównej, albowiem przed ogłoszeniem, jako Sąd swoich prywatnych poglądów i decyzji w sprawie zorganizowania quasi-referendum wśród sędziów orzekających w X Wydziale Karnym – Odwoławczym Sądu Okręgowego w Warszawie, sędzia Anna Bator - Ciesielska, w stroju urzędowym opuściła salę rozpraw, konsultując się na korytarzu z sędzią Piotrem Gąciarkiem.
– pisze sędzia Radzik.
Abstrahując od tego, że sędzia A. Bator – Ciesielska przypisując sobie prawo do oceny czy posiadam legitymację do orzekania na delegacji w sądzie okręgowym i czy moja obecność w składzie orzekającym zapewni oskarżonym prawo do rzetelnego procesu, naruszyła moje dobra osobiste oraz nadużyła przysługującej jej władzy sądowniczej i uprawnień przewodniczącej składu orzekającego, podkreślenia wymaga, że podejmując arbitralną decyzję o bezterminowym odroczeniu rozprawy, wyżej wymieniona godziła w przysługujące oskarżonym prawo do sądu oraz w prawo do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie i bez zbędnej zwłoki
– dodaje.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych chce, by sędzia Ciesielska poniosła odpowiedzialność za swoje zachowanie na sali sądowej.
Mając to na uwadze, zwracam się do Krajowej Rady Sądownictwa, Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego, Prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie oraz organów dyscyplinarnych, aby w ramach przysługujących im kompetencji zajęli stanowisko i podjęli konkretne czynności w przedmiocie opisanych wyżej zachowań sędziego Anny Bator – Ciesielskiej, uniemożliwiając jej i ewentualnie innym sędziom podejmowanie działań anarchizujących i destabilizujących porządek prawny Rzeczypospolitej Polskiej
– apeluje sędzia Przemysław W. Radzik.
WB
-
Wyjątkowy PREZENT dla prenumeratorów!
Super oferta dla czytelników tygodnika „Sieci”! Zamów i opłać roczną prenumeratę pakietu: tygodnik „Sieci” i miesięcznik „wSieci Historii”, a książkę Agnieszki Lewandowskiej-Kąkol pt.”Złota epopeja” otrzymasz GRATIS!
W prenumeracie nawet do 30% taniej! Pospiesz się!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/462164-bedzie-kara-po-szokujacej-decyzji-sedzi-z-warszawy