Grzegorz Schetyna zaprzecza doniesieniom „Wprost”. Tygodnik napisał, że lider PO wynajął firmę doradczą z Izraela, która ma pomóc jego partii w kampanii wyborczej. Firma kazała mu usunąć się w cień.
Będzie dużo kłamstw i pomówień w trakcie kampanii. Mogę się uśmiechnąć z politowaniem na ten artykuł
— skomentował ustalenia „Wprost” Grzegorz Schetyna.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Schetyna żali się na obchody 1 września: Zabrakło mi obecności prezydenta Macrona. Polska stawia na USA, z dość marnym skutkiem
Tygodnik przekonuje, że lider Platformy wynajął firmę, żeby pomogła mu zbudować strategię wyborczą.
Radzili nam wyciszyć lidera, ale kiedy Grzegorz o tym usłyszał, wpadł w szał. Dziwię się Schetynie, że nie potrafi zrobić kroku do tyłu, jak Jarosław Kaczyński w 2015 r., czy nawet Marian Krzaklewski w 1997 r., bo on też został wycofany z kampanii
— powiedział tygodnikowi informator.
Schetyna do ustaleń tygodnika odniósł się we wtorek w radiowej Trójce.
To część kampanii wyborczej z przytupem prowadzona używając niektórych mediów. Dużo będzie kłamstwa i pomówień
— stwierdził.
Tutaj mogę się tylko z politowaniem uśmiechnąć nad nierzetelnością tego materiału i tych dziennikarzy
— ocenił.
Nie wykluczył, że będzie domagał się sprostowania tekstu w trybie wyborczym.
Ale to wszystko przed nami
— wskazał.
ems/Radiowa Trójka/”Wprost”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/462144-schetyna-bagatelizuje-porady-izraelskiej-firmy-dla-po