Trwa wojna cywilizacji życia i śmierci, dlatego tak ważne jest wychowanie dzieci - powiedział w poniedziałek podczas inauguracji roku szkolnego w Toruniu minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Podkreślił, że inwestycje w infrastrukturę nie zastąpią kształcenia.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rozpoczyna się nowy rok szkolny 2019/2020. W ławkach zasiądzie 4,6 mln uczniów z blisko 24 tys. szkół

Premier w Pruszkowie: „Przekonamy się za kilka miesięcy, że reforma szkolnictwa będzie dobrze służyła uczniom”

Ważna zapowiedź szefa MEN. Piontkowski: Na pewno w przyszłym roku będzie podwyżka wynagrodzeń nauczycieli

W miejskim rozpoczęciu roku szkolnego 2019/2020 w Szkole Podstawowej nr 15 uczestniczyli poza ministrem rolnictwa m.in. wiceszefowa resortu edukacji Iwona Michałek, parlamentarzyści, przedstawiciele władz miejskich i duchowieństwa.

Trwa wojna cywilizacji życia i śmierci. Ta wojna w tej chwili, być może najbardziej ze wszystkich krajów europejskich, toczy się w Polsce. Jesteśmy bowiem krajem silnym, którego rola po latach stłamszenia, zniewolenia rośnie niepomiernie, krajem, który coraz częściej jest na ustach świata, jako państwo rozwoju, zamożności, ale również zasad moralnych i etycznych wywiedzionych od z górą tysiąca lat ze związku z chrześcijaństwem. Bardzo wiele zależy od tego, w jaki sposób będziemy kształcić nasze dzieci. „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”

— podkreślił szef resortu rolnictwa.

Dodał, że bardzo wiele zależy od tego, „do jakich wartości nauczyciele przygotują dzieci i młodzież”. Ardanowski podkreślił rolę nauczycieli w procesie kształcenia i wychowania kolejnych pokoleń świadomych historycznie Polaków.

Nowe budynki, pomoce naukowe - tylko i wyłącznie - wspierają uczenie, ale go nie zastępują. To nie skorupa uczy, ale człowiek. Relacja mistrz-uczeń, sprawdzona przez wieki, w dalszym ciągu powinna być realizowana. Szacunek dla nauczyciela, prestiż jego zawodu, przekonanie, tak ważne dla rodziców, że powierzyli swoje nieoszlifowane diamenty, najlepszym, jakich społeczeństwo jest w stanie do zawodu nauczycielskiego oddelegować, powinno towarzyszyć nam wszystkim. Dlatego tak wiele zależy od systemu kształcenia młodych pokoleń Polek i Polaków. Takie będą Rzeczypospolite, jakie będą oni w swych marzeniach nieśli

— wskazał Ardanowski.

Wiceminister edukacji narodowej Michałek w swoim wystąpieniu mówiła, że kiedy tylko słyszy o toruńskiej oświacie, to słyszy dobrze.

Słyszę, że szkoły są wspaniale przygotowane, że cały czas są nowe inwestycje, a dzieci i młodzież zdobywają najwyższe laury. Jestem dumna i bardzo się z tego cieszę, że dzieje się to w moim ukochanym Toruniu. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie zaangażowanie władz miasta, dyrektorów i rodziców

— podkreśliła Michałek.

Zachęcała do tego, żeby rodzice aktywnie uczestniczyli w życiu szkoły, przychodzili do niej, rozmawiali z pedagogami.

Wiem, jak bardzo ważna jest współpraca rodziców ze szkołą. Namawiam wszystkich rodziców, żeby przychodzili do szkoły, rozmawiali z wychowawcami i nauczycielami, bo wasze dziecko może odnieść sukces tylko wtedy, gdy ta współpraca będzie bardzo dobra

— oceniła wiceminister edukacji.

Szkoła Podstawowa nr 15 w Toruniu znajduje się w dzielnicy Podgórz - w lewobrzeżnej części miasta. Nowy rok szkolny rozpoczęło w niej 600 uczniów, a wraz z nimi 60 nauczycieli. W całym Toruniu uczy się ok. 29 tysięcy dzieci i młodzieży w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych. Kadry pedagogiczne wszystkich placówek liczą 3000 osób.

wkt/PAP