Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podczas debaty „Solidarność i pokój. Miasto jako europejska wspólnota” nazwała swoich gości „egzotycznymi”. Jednym z nich był Sadiq Khan, burmistrz Londynu. Tę kompromitującą włodarza Gdańska sytuację skomentował minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który ocenił, że takie słowa świadczą o braku elementarnych kompetencji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Co za kompromitacja! Dulkiewicz powiedziała, że burmistrz Londynu jest „egzotyczny”. Khan: „Nigdy jeszcze mnie tak nie nazwano”
To, co zrobiła prezydent Gdańska, to tylko pokazuje, jaki jest stan umysłu pani, która rządzi jednym z większych miast w Polsce. Nazwanie burmistrza Londynu w ten sposób świadczy o braku kompetencji - podstawowych, elementarnych kompetencji
— podkreślił w „Kwadransie politycznym” minister Mariusz Błaszczak.
Szef MON odniósł się również do kwestii odznaczenia „Medalem Wdzięczności” wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa przez prezydent Gdańska. Krytycznie ocenił również działalność Europejskiego Centrum Solidarności, podkreślając, że NSZZ „Solidarność” „jest wierny przesłaniu z 1989 roku”.
Timmermans na Westerplatte mówił o nazistach, a nie o Niemcach. Nie przeszło mu to przez gardło, że Niemcy napadli na Polskę w 1939 roku. Rzeczywiście samo Europejskie Centrum Solidarności to jest konstrukcja, która ma być alternatywą dla NSZZ Solidarność, dla związku zawodowego. Bo kiedy okazało się, że Solidarność jest wierna przesłaniu z 1989 roku, to wtedy stworzono coś alternatywnego - ładny szyld, bardzo zacny i to zrobiono - w związku z tym są właśnie takie działania jak odznaczanie Timmermansa i wciąganie go do kampanii wyborczej
— powiedział szef MON.
Błaszczak komentował także wystąpienia polityków podczas obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Niemiecki prezydent Frank-Walter Steinmeier podczas uroczystości w Warszawie mówił, że „II wojna światowa była niemiecką zbrodnią”. O niemieckiej odpowiedzialności i pamięci, prezydent Niemiec mówił też podczas porannych uroczystości w Wieluniu. Tam Steinmeier, najpierw w języku niemieckim, a następnie po polsku oświadczył:
Chylę czoła przed ofiarami ataku na Wieluń, chylę czoła przed polskimi ofiarami niemieckiej tyranii i proszę o przebaczenie.
Zdaniem szefa MON, były to niezwykle istotne wystąpienia, pokazujące prawdę.
Pokazują, że to Niemcy, a nie naziści byli katami, że to Niemcy byli agresorami, że ponoszą odpowiedzialność za zbrodnie, a zbrodnie były olbrzymie. Okupacja niemiecka była okrutna, wiązała się np. z łapankami ludzi na ulicach Warszawy, z wywożeniem ludzi do obozów koncentracyjnych, z wymordowaniem 6 mln obywateli polskich. To są okrucieństwa, które trudno porównywać w skali dziejów
— wskazywał.
I właśnie prezydent Niemiec przyznał, że to nie naziści, tylko Niemcy są odpowiedzialni za te zbrodnie w okresie II wojny światowej
— zauważył.
Szef MON odniósł się także do kwestii reparacji za II wojnę światową.
Sprawa reparacji nie jest zamknięta, dlatego, że jest to naturalną konsekwencją; jeżeli ktoś popełnił coś złego, to oczywiście najpierw przyznaje, że popełnił - i tak się stało wczoraj zarówno w Wieluniu, jak i w Warszawie - a potem jest kwestia zadośćuczynienia - mówił o tym premier (Mateusz) Morawiecki na Westerplatte. Jest to czymś zupełnie naturalnym w cywilizowanym świecie
— przekonywał Błaszczak.
Tego zadośćuczynienia nie było po II wojnie światowej, dlatego, że Polska była zdominowana przez Rosję i w związku z tym, to Rosja taką decyzję podjęła, Polska nie była suwerenna w tej decyzji. Zresztą ta decyzja dotyczyła tylko wschodnich Niemiec, nigdy nie była związana z całością Niemiec
— powiedział szef MON.
Te rozmowy są prowadzone, nam zależy na tym, żeby osiągnąć cel, a nie na tym, żeby tylko o nim mówić
— dodał.
wkt/PAP/”Kwadrans polityczny”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/461963-blaszczak-punktuje-dulkiewicz-to-brak-kompetencji