Opozycja idealnie sięga po spiskowe teorie dziejów. W każdej sytuacji, kiedy może przyłożyć w PiS, nawet wbrew interesowi państwa polskiego chcieć, to chętnie z tej okazji korzysta. Nie zastanawia się, jaka jest polska racja stanu. Sięga po różne argumenty, żeby pokazać, że w Polsce źle się dzieje.
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jarosław Krajewski, poseł PiS, odnosząc się do głosów ze strony opozycji, że Donald Trump nie przyleciał do Polski, ponieważ lekceważy PiS.
wPolityce.pl: Prezydent Donald Trump ostatecznie nie zjawi się na obchodach 80. rocznicy II wojny światowej na pl. Piłsudskiego. Donald Trump podkreślił, że to z powodu zbliżającego się do wybrzeża Florydy huraganu Dorian, ale według opozycji powód może być inny. Zdaniem niektórych jej przedstawicieli prezydent USA „wybrał pole golfowe” i nie chciało mu się przyjeżdżać do naszego kraju. Pojawią się też opinie, że prezydent USA jest zaniepokojony sytuacją w polskim wymiarze sprawiedliwości. Może opozycja ma rację?
Jarosław Krajewski: Opozycja idealnie sięga po spiskowe teorie dziejów. W każdej sytuacji, kiedy może przyłożyć w PiS, nawet wbrew interesowi państwa polskiego chcieć, to chętnie z tej okazji korzysta. Nie zastanawia się, jaka jest polska racja stanu. Sięga po różne argumenty, żeby pokazać, że w Polsce źle się dzieje.
Warto przypomnieć, że prezydent Trump wyciąga wnioski z błędów poprzednich prezydentów USA, którzy w sposób nieodpowiedni reagowali na zagrożenia związane z huraganami. Myślę, że prezydent Trump w tej sytuacji uznał, że jego miejsce jest w USA. Z optymizmem przyjmuje tę informację, że w najbliższej przyszłości prezydent Trump odwiedzi Polskę.
Właśnie istotna wydaje się informacja, że wizyta prezydenta USA w Polsce nie jest odwołana, tylko przełożona.
Tak, jest to wizyta przełożona. O tym, że prezydent Trump przyleci do Polski, wiemy z bezpośredniej wypowiedzi prezydenta Trumpa.
Jednak opozycja wciąż podkreśla, że na uroczystościach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej nie będzie zbyt wielu ważnych osób.
Pamiętajmy o tym, że dziś mamy 80. rocznicę napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę i o tej dacie chcemy przypominać na całym świecie tak, żeby pojednanie między narodami opierało się na prawdzie historycznej. Myślę, że tą drogą zmierzamy jako rząd PiS i temu również służy, żebyśmy mogli przypomnieć światu, kto był agresorem, a kto ofiarą II wojny światowej. Temu służą również uroczystości na pl. Piłsudskiego z udziałem 40 delegacji, liczących ponad 250 członków. To jednoznacznie zadaje kłam narracji opozycji. Myślę, że takie dni jak 1 września powinny nas w sposób szczególny łączyć. Opozycja popełnia błąd, bo dzisiaj Polacy chcą wspominać historyczną rocznicę agresji Niemiec na Polskę, która doprowadziła do najbardziej totalnej wojny w historii świata. Zdecydowanie najbardziej powinniśmy dzisiaj tworzyć wspólnotę i jeden naród, a nie tego dnia wdawać się w bieżące spory polityczne. Rozumiem, że trwa kampania wyborcza i również taki dzień, jak 1 września, byłby dniem straconym dla opozycji, bez kolejnych pustych zarzutów wobec PiS.
Prezydenta Trumpa na dzisiejszych uroczystościach nie będzie, za to głos na pl. Piłsudskiego zabierze wiceprezydent USA Mike Pence, jutro też będzie rozmawiał z prezydentem Dudą. Czego pan się spodziewa po wizycie wiceprezydenta USA?
Wolę zaczekać na oficjalne ustalenia, wynikające z tych dwustronnych rozmów. Pamiętajmy jednak, że mamy wiele wspólnego z naszym partnerem, jakim są USA, zarówno w zakresie gospodarczym, jak i politycznym i militarnym. Wiemy o tym, że poprzednia wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w USA zakończyła się kolejnym potwierdzeniem bardzo dobrych relacji transatlantyckich, ale również zapowiedzią wzmocnienia obecności wojsk USA w Polsce. Myślę, że to dobry kierunek działania.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/461864-krajewski-opozycja-siega-po-teorie-spiskowe-ws-trumpa