Pan Rafał Trzaskowski powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności za nieprzestrzeganie procedur i narażenie mieszkańców na utratę zdrowia bądź życia

— mówi portalowi wPolityce.pl Jacek Ozdoba, radny PiS w Radzie Warszawy.

wPolityce.pl: Na portalu wPolityce.pl opublikowaliśmy filmiki, na których widać spuszczanie ścieków do Wisły z kolektora żerańskiego. Jak pan to skomentuje?

Jacek Ozdoba: Umieszczony film pokazuje, że problemy z systemem awaryjnym były wcześniej. To kompromituje zarząd spółki, który zaniedbuje swoje obowiązki.

Jak pan ocenia to, co robi prezydent Rafał Trzaskowski z punktu widzenia zarządzania miastem? Informacja o awarii oczyszczalni Czajka pojawiła się dopiero po 29 godzinach.

Od momentu kiedy doszło do pierwszego zrzutu zanieczyszczonej wody do momentu poinformowania minęło zbyt dużo czasu. Art. 21 ustawy o zarządzaniu kryzysowym mówi wyraźnie, że organ jest zobowiązany poinformować niezwłocznie zawiadomić służby. Niestety nie przestrzegano tych procedur. I to jest olbrzymi zarzut wobec prezydenta Warszawy. Pan Rafał Trzaskowski powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności za nieprzestrzeganie procedur i narażenie mieszkańców na utratę zdrowia bądź życia. Należy zwrócić uwagę na to, że ścieki płyną do Płocka, który ma ujęcie wody pitnej m.in. ze źródła z Wisły. Warszawa zawiniła, a mieszkańcy Płocka stali się ofiarami.

Co jest największym zagrożeniem? Przeniknięcie bakterii E.coli do wodociągów płockich?

Skażenie bakteriologiczne jest czymś oczywistym. Działania służb i wojewody świadczą o tym, że zagrożenie jest poważne. Ale miejmy nadzieję, że kryzys zostanie złagodzony. Do momentu kiedy awaria nie zostanie przerwana i ścieki dalej będą płynęły do Wisły, stan bakteriologiczny rzeki zmieni się, co jest katastrofą ekologiczną całego zbiornika wodnego.

Greenpeace na swoim Twitterze milczy na temat zanieczyszczenia Wisły. Jak pan się odniesie do tej informacji?

To świadczy o tym, jak upolitycznione działania w przeszłości podejmowali. Jeżeli w tak ważnej sprawie organizacje, które są do tego powołane, nie zabierają głosu. Są też pseudoideolodzy, którzy twierdzą, że nie będzie to miało żadnego wpływu na Wisłę. Mówimy tu o swoistej wręcz zmowie milczenia.

Not. ems