Komitet Wyborczy Skutecznych powiększył się o jedną osobę – Kaja Godek przeszła z Prawicy Rzeczpospolitej do ugrupowania Piotra Liroya-Marca.
Obecność ruchu obrony życia w komitecie wyborczym Skutecznych Piotra Liroya-Marca stanowi gwarancję realizacji programu ochrony życia, opieki nad matkami i rodziną
— powiedziała na konferencji prasowej Godek.
Podkreślała, że Skuteczni „to jedyna siła polityczna obecnie w Polsce, w której dostaliśmy gwarancję głoszenia naszych postulatów, który nie będzie cenzurowany zarówno w kampanii społecznej i później w Sejmie”.
Otrzymaliśmy również gwarancję, że po wejściu do parlamentu nie będziemy mieli przeszkód ze strony naszych partnerów, aby realizować cele, które przed nami stoją, czyli ochronę przestrzeni publicznej, szczególnie dzieci przed „homologią” oraz upominanie się o życie dzieci nienarodzonych
— dodała.
Liroy-Marzec i Godek przypomnieli projekt ustawy obywatelskiej „Zatrzymaj aborcję”, pod którym zebrano ponad milion podpisów.
Nie ma naszej zgody na to, że grupa obywateli składa milion podpisów i się ich ignoruje
— zaznaczył lider Skutecznych.
Dzisiejszy dzień to nowa nadzieja dla całej polskiej centroprawicy. Środowiska obywatelskie, wolnościowe i patriotyczne oraz pro-life zawarły koalicję. Skuteczni Piotra Liroya-Marca nie będą, w przeciwieństwie do innych, pseudoprawicowych komitetów cenzurować niczyich poglądów
— podsumował dołączenie Godek do Skutecznych Maciej Maciejowski, wiceprezes tej politycznej formacji.
Niedawno Kaja Godek opuściła szeregi Konfederacji, by dołączyć do partii Marka Jurka.
Przedstawiciele Prawicy RP wydali już oświadczenie w sprawie odejścia Godek.
Decyzja pani Kai Godek o przejściu do innego komitetu wyborczego w trakcie trwającej już kampanii podważa istotną przesłankę podjętych przez nas działań. W najbliższym czasie podejmiemy więc i przedstawimy decyzje dotyczące naszych dalszych kroków i stanowiska w tej nowej sytuacji.
— napisali, podkreślając, iż Komitet Wyborczy Prawica powołali „w odpowiedzi na zachęty i inicjatywę pani Kai Godek”.
Traktowaliśmy tę akcję jako spóźnioną wprawdzie, ale niezbędną próbę mobilizacji i usamodzielnienia opinii katolickiej w Polsce. Nie po to, aby mówić, czego władze Rzeczypospolitej nie robią, ale aby nakłonić je do działań koniecznych dla najważniejszych kwestii dobra wspólnego: suwerenności Rzeczypospolitej, cywilizacji życia i praw rodziny, sprawiedliwego ładu politycznego. Dotyczy to w szczególności spraw takich jak wypowiedzenie genderowej konwencji stambulskiej, wzmocnienie ochrony życia, ochrona suwerennych kompetencji państwa przeciw naciskom eurofederalizmu. Wierzyliśmy zawsze, że taki bezpośredni lub pośredni wpływ jest możliwy, że należy na jego rzecz działać, że nie wolno ograniczać się do popisów gromkiej i jałowej kontestacji. Wymaga to jednak nonkonformizmu i konsekwencji, solidarności i odpowiedzialności
— tłumaczyli.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/461473-kaja-godek-znow-zmienila-partie-dolaczyla-do-liroya