Już nawet Jacek Żakowski rozumie, że kandydacie Grzegorza Schetyny do Senatu nie budzą przesadnego entuzjazmu wyborców. Pewnie dlatego rozpaczliwie promuje kandydaturę Pawła Kasprzaka, lidera Obywateli RP! Publicysta „Gazety Wyborczej” wychwala go więc pod niebiosa i upatruje w jego starcie do Senatu i w otwartej wojnie Kasprzaka ze Schetyną „ratunku” dla opozycji!
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Czego nie zrobi się dla głosów… Ujazdowski z hasłem „Konstytucja” na manifestacji. Internauci:”Tak bardzo łaknie pan sławy?”
Ratunkiem dla opozycji w Warszawie może być Paweł Kasprzak. Lider Obywateli RP zapowiedział niezależny start przeciw Ujazdowskiemu i wnosi do kampanii energię ruchów ulicznych, której partiom wciąż bardzo brakuje.
Poparcie Kasprzaka – podobnie jak Kwiatkowskiego – to dla opozycyjnych partii może być złoty interes. Wybór Ujazdowskiego wiele dobrego nie wniesie.
– przekonuje Jacek Żakowski na łamach „GW”.
Publicysta przekonuje też, że wybór Kasprzaka to znak świadczący rzekomo o jedności opozycji.
Po zwycięstwie bardziej się przyda (Ujazdowski - red.) w rządzie niż w parlamencie. A poparcie Kasprzaka i jego obecność w Senacie byłaby znakiem słusznej wdzięczności partii wobec uliczników. Dowodem, że demokratyczna opozycja jest jedna. I sygnałem, że nie chodzi jej o to, by było, jak było, lecz o – również kadrową – odnowę polskiej demokracji. Szkoda taką szansę zmarnować.
– twierdzi Żakowski.
Dziennikarz obawia się też, że część wyborców opozycji może pozostać w domach i nie uczestniczy w nadchodzących wyborach.
Problemem opozycji nie jest to, że przeciwników PiS jest w Polsce zbyt mało, żeby zmienić władzę. Jej problemem jest to, iż w części okręgów kandydat nie-PiS-u tak dalece – mówiąc delikatnie – nie budzi entuzjazmu opozycyjnych wyborców, że część z nich może zostać w domach. Do tego partyjni liderzy nie mogą dopuścić.
– pisze Jacek Żakowski w „GW”.
Dziennikarze związani z opozycją totalną mają problem. Grzegorz Schetyna, którego atakują od wielu lat, przestał się przejmować poradami „dobrych wujków” z „Gazety Wyborczej” i nie tylko. Przestał zwracać uwagę na kolejne połajanki i instrukcje z ulicy Czerskiej. To smutna konkluzja dla Jacka Żakowskiego i jego kolegów, któ®ym wydaje się, że będą meblowali polską politykę według własnego uznania. Nawet tak słaby lider jak Schetyna znudził się już „lekcjami” salonu mediów III RP.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/461443-zakowski-zachwycony-startem-lidera-obywateli-rp-do-senatu