Powtarzam od wielu miesięcy, że w obozie Zjednoczonej Prawicy jest tylko dwóch potencjalnych kandydatów na premiera - obecny „znakomity” premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński - powiedział w czwartek wicepremier Jarosław Gowin.
Gowin pytany był w czwartek w programie „Tłit WP”, czy Jarosław Kaczyński byłby lepszym premierem od Mateusza Morawieckiego.
Jeden i drugi ma różne atuty. Ja się w takie rankingi nie będę bawił
— odpowiedział wicepremier.
Premier Mateusz Morawiecki pytany we wtorek w programie „Fakty po faktach” w TVN24, czy lepszym szefem rządu byłby prezes PiS Jarosław Kaczyński, czy on, powiedział, że Kaczyński byłby lepszym premierem. Dodał, że w PiS jeszcze nie zapadła decyzja, kto będzie premierem po ewentualnej wygranej w wyborach.
Zdaniem Morawieckiego, w ostatnich miesiącach, nawet tygodniach, premier Morawiecki ma „pasmo spektakularnych sukcesów”.
Chociażby przyjęty we wtorek projekt zrównoważonego budżetu, to, że jesteśmy bardzo bliscy wynegocjowania kluczowej dla Polski teki w Komisji Europejskiej, czyli teki do spraw rolnictwa, zbliżająca się wizyta prezydenta Trumpa i towarzyszące jej zapowiedzi, czy działania ze strony administracji amerykańskiej
— wyliczał Gowin.
Według niego, w tej chwili „Jarosław Kaczyński jest na pewno politykiem numer jeden w Polsce”.
I czy to się komuś podoba, czy nie, to jest stwierdzenie prostego faktu. Czy byłby - jak powiedział premier Morawiecki - najlepszym kandydatem na premiera, to zależy od tego, czego oczekujemy od premiera. Jeżeli decydujemy się na formułę taką, że premierem jest ktoś, kto jest liderem obozu mającego samodzielną większość, to siłą rzeczy takim kandydatem powinien być Jarosław Kaczyński
— podkreślił wicepremier.
Powtarzam od wielu miesięcy, że w obozie Zjednoczonej Prawicy jest tylko dwóch potencjalnych kandydatów na premiera - obecny znakomity premier - nie jest tajemnicą, że oceniam jego działalność od zawsze właściwie, odkąd Mateusz Morawiecki wszedł do polityki - bardzo wysoko, i lider całego obozu Jarosław Kaczyński
— mówił Gowin.
Wicepremier odniósł się do zanieczyszczenia Wisły przez ścieki z warszawskiej oczyszczalni Czajka.
Doszło do pewnego kataklizmu z punktu widzenia środowiska i to nie jest tak, że powinniśmy teraz pan i ja i wszyscy, którzy oglądają naszą audycję wpadać w panikę. Ale jeżeli przez dwadzieścia kilka godzin nie ma reakcji i nie ma informacji prezydenta Warszawa, ze jest zagrożenie takim kataklizmem i równocześnie wiemy, przynajmniej informacje późnonocne są takie, że nie udało się powstrzymać awarii to nie bagatelizowałbym sytuacji
— stwierdził Gowin.
Dodał, że gdyby był szefem MON i byłaby taka potrzeba to wojsko pomagałoby w ratowaniu skutków katastrofy ekologicznej.
Na pytanie czy prezydent Rafał Trzaskowski powinien podać się do dymisji, odpowiedział:
Przyjdzie czas na ocenę działań i zaniechań prezydenta Trzaskowskiego
Pamiętam różne zapowiedzi pana Trzaskowskiego z kampanii wyborczej. Na razie nie widać, żeby podejmował jakiekolwiek energiczne działania poza sferą światopoglądową, karta LGBT i inne tego typu kroki, które chyba w żaden sposób nie przekładają się na codzienne życie mieszkańców Warszawy
— podkreślił Gowin.
ems/PAP/”Tłit” wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/461437-kto-bedzie-premierem-po-wyborach
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.