Są bardziej szczęśliwe formy walki o lepszą polską politykę zagraniczną niż apel do prezydenta Stanów Zjednoczonych, czy prezydentów innych krajów - w ten sposób lider PO Grzegorz Schetyna skomentował wtorkowy list grupy byłych ambasadorów RP skierowany do Donalda Trumpa.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Standardy” PO! Grzegorz Schetyna: „Brejza jest celem do zniszczenia. Dlatego go będę bronił i nie odpuszczę”
We wtorek 23 byłych ambasadorów Polski, m.in. Ryszard Schnepf, Iwo Byczewski, Piotr Nowina-Konopka, Jerzy Maria Nowak czy Andrzej Krawczyk, zrzeszonych w Konferencji Ambasadorów RP, skierowało do prezydenta USA Donalda Trumpa list otwarty; podkreślili w nim, że przybywa on do kraju, który nie jest praworządny. „Pana mocny głos wzywający do tolerancji i wzajemnego poszanowania, a także przestrzegania postanowień konstytucji i innych praw, może mieć znaczenie historyczne” - ocenili.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szczyt bezczelności! Byli ambasadorowie atakują Polskę i piszą list do Trumpa: „Przybywa Pan do kraju, który nie jest praworządny”
O list polskich dyplomatów Schetyna został zapytany w środę w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News.
Uważam, że są bardziej szczęśliwe formy walki o lepszą polską politykę zagraniczną niż apel, adres do prezydenta Stanów Zjednoczonych czy prezydentów innych krajów. Uważam, że tu trzeba tę politykę korygować, ją pokazywać
— odpowiedział szef PO, który jest również przewodniczącym sejmowej komisji spraw zagranicznych.
Dodał, że również Platforma Obywatelska będzie prezentować swe oczekiwania związane ze zbliżającą się wizytą Donalda Trumpa w Polsce oraz wynikające z obecnych relacji Polski z USA.
Dopytywany o te oczekiwania, wezwał by skończyć z „polityką transakcyjną” w stosunku do Stanów Zjednoczonych.
Dość polityki transakcyjnej. Nie może być tak, że my jesteśmy po prostu traktowani jako klient, który z wolnej ręki, wydając ogromne pieniądze budżetowych środków, buduje sobie relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Mówił o tym sam prezydent Trump w obecności prezydenta Dudy, że Polacy są świetni, bo płacą wszystko od razu i w ogóle nie negocjują. Ja nie chcę takiego rządu, który nie negocjuje
— zaznaczył Schetyna.
Dodał, że bezpieczeństwa „nie można kupić”.
Trzeba je budować w dobrej polityce zagranicznej, a ta polityka jest po prostu zła
— ocenił lider Platformy.
Pytany o doniesienia medialne jakoby Trump miał ogłosić nominację Polski do programu ruchu bezwizowego w USA, Schetyna wyraził pogląd, że amerykański prezydent „może zadeklarować, że procent odmowy wiz (w Polsce - PAP) zbliża się do 3 procent”. Zwrócił przy tym uwagę, że to nie prezydent USA decyduje o włączeniu jakiegoś państwa do ruchu bezwizowego, tylko amerykański Kongres.
I to wynika ze wskaźników - musi spaść ten wskaźnik poniżej 3 procent odmów na wnioski z poszczególnych krajów
— przypomniał Schetyna.
Krytyczne słowa Schetyny o liście byłych ambasadorów zauważył Witold Waszczykowski, były szef MSZ.
Gratuluję trzeźwej opinii zgodnej z polskimi interesami. Oczekujemy takiej postawy w czasie wizyty prezydenta Trumpa i w czasie, kiedy w Unii będą podejmowane m in ważne decyzje personalne i budżetowe. Walczcie wreszcie o Polskę nie przeciw Polsce
— napisał na Twitterze europoseł PiS.
Prezydent Stanów Zjednoczonych przyleci do Polski 31 sierpnia wieczorem. 1 września weźmie w Warszawie udział w uroczystościach w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej - na pl. Piłsudskiego - obok prezydentów: Polski Andrzeja Dudy i Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera. Trump wygłosi przemówienie. 2 września będzie dniem dwustronnej wizyty prezydenta USA w Polsce. Odbędą się wówczas rozmowy w cztery oczy prezydentów Dudy i Trumpa, rozmowy plenarne delegacji, ponadto z prezydentem USA spotka się premier Morawiecki.
Byli ambasadorowie napisali w swym liście do Trumpa: „Polska osamotniona, otoczona nieprzyjaciółmi, skonfliktowana z sąsiadami i zdana – jak przed II Wojną Światową – wyłącznie na odległe geograficznie sojusze, to prosta droga do kolejnej katastrofy”. „W tym kontekście rola +konia trojańskiego+, kraju dryfującego na obrzeża wspólnoty wolności i demokracji, dokąd spycha Polskę obecny rząd, jest dla nas i dla naszych sojuszników, w tym także USA, destrukcyjna. W naszym euroatlantyckim związku chcemy być poważnym i wiarygodnym partnerem. Partnerem gotowym także do poświęceń, ale nie wyłącznie klientem i wykonawcą zadań, które spójności NATO nie służą” - czytamy.
CZYTAJ WIĘCEJ:
kpc/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/461398-nawet-schetyna-krytykuje-list-bylych-ambasadorow-rp