Dyplomaci powinni powstrzymywać się od emocji, które podważają wizerunek państwa polskiego – w ten sposób europoseł Leszek Miller skomentował list otwarty 23 byłych ambasadorów Polski do prezydenta USA Donalda Trumpa.
We wtorek 23 byłych ambasadorów Polski, m.in. Ryszard Schnepf, Iwo Byczewski, Piotr Nowina-Konopka, Jerzy Maria Nowak czy Andrzej Krawczyk, zrzeszonych w Konferencji Ambasadorów RP, skierowało do prezydenta USA Donalda Trumpa list otwarty, w którym podkreślili, że przybywa on do kraju, który nie jest praworządny. Jak napisali autorzy listu do Trumpa, jego „mocny głos wzywający do tolerancji i wzajemnego poszanowania, a także przestrzegania postanowień konstytucji i innych praw, może mieć znaczenie historyczne”.
Polska osamotniona, otoczona nieprzyjaciółmi, skonfliktowana z sąsiadami i zdana - jak przed II Wojną Światową - wyłącznie na odległe geograficznie sojusze, to prosta droga do kolejnej katastrofy
— napisali byli ambasadorowie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szczyt bezczelności! Byli ambasadorowie atakują Polskę i piszą list do Trumpa: „Przybywa Pan do kraju, który nie jest praworządny”
Miller powiedział w środę na konferencji prasowej w Kaliszu, że gdyby on był ambasadorem i ktoś zwróciłby się do niego, żeby podpisał taki list, to on by go nie podpisał. Jego zdaniem, dyplomaci powinni powstrzymywać się od emocji, które podważają wizerunek państwa polskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Eksperci stanowczo o liście „Konferencji Ambasadorów RP” do Trumpa. „Stek bzdur”; „Eksplozja frustracji”
Miller odniósł się też do informacji o przyjęciu przez rząd projektu zrównoważonego budżetu. Projekt budżetu na 2020 r., przyjęty we wtorek przez rząd nie zakłada deficytu, a dochody i wydatki mają wynieść po 429,5 mld zł - poinformował we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu Morawiecki mówił, że po raz pierwszy od początku transformacji budżet ma być bez deficytu, zrównoważony. Dodał, że wydatki na służbę zdrowia przekroczą 5 proc. PKB, a wydatki na cele społeczne - ponad 66 mld zł.
CZYTAJ WIĘCEJ: Karczewski punktuje list b. ambasadorów do Trumpa: Antypolskie działanie i oderwanie od rzeczywistości
Trudno mi uwierzyć w te informacje
— przyznał Miller.
Jego zdaniem, do budżetu zaliczono wpływy, które będą jednorazowe i w następnym roku już się nie powtórzą. Jak mówił, dotyczy to „pieniędzy pochodzących z likwidacji OFE oraz wpływów dotyczących Zakładu Ubezpieczeń Społecznych”.
Uważam też, że jest jeszcze aspekt propagandowy - ponieważ rząd musi do końca września przestawić Sejmowi projekt budżetu, a dwa tygodnie później są wybory. To ma wywołać odpowiedni nastrój przed wyborami 13 października
— ocenił europoseł.
ems/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/461370-miller-dyplomaci-powinni-powstrzymywac-sie-od-emocji