Pismo spółki wodociągowej warszawskiej do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska dotarło dzisiaj przed południem informujące o tym, że awaria zaczęła się właściwie wczoraj, o godzinie 5 rano. Utrzymywanie w tajemnicy tego typu awarii jest wielką nieodpowiedzialnością. Tyle godzin, właściwie ponad dobę czasu można by było wiele rzeczy wspomóc
— podkreślił na konferencji prasowej minister środowiska Henryk Kowalczyk.
Bardzo żałuję i źle się stało, że my dowiadujemy się o tym ponad dobę po fakcie wystąpienia tej awarii. Być może wczoraj był to jeden kolektor, dzisiaj są dwa. Jeśliby się dało coś zrobić, ta pomoc była skuteczna i w czasie, to być może takiej skali by nie było. Obecnie jest to skala trudna do oszacowania
— dodał.
as/Twitter
-
Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać najnowszy numer tygodnika „Sieci”!
Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/461348-miasto-ukrywalo-informacje-o-awarii-w-oczyszczalni-sciekow