Lokalny działacz z Inowrocławia Marek Browiński, który miał paść ofiarą hejtu ze strony pracowników tamtejszego ratusza, w rozmowie z portalem tvp.info przedstawił, w jaki sposob był atakowany.
Browiński zdradził, że za hejt były odpowiedzialnych m.in. trójka obecnych inowrocławskich radnych z poparcia Ryszarda i Krzysztofa Brejzów.
Hejtowały mnie oficjalnie. Ciągła krytyka. One nagle pojawiły się na liście u panów Brejzów – zarówno na listach Platformy Obywatelskiej jak i Porozumienia Ryszarda Brejzy.(…) Nikt nie próbował podjąć dyskusji merytorycznej, zawsze był hejt. Byłem taksówkarzem, pisali mi „ty pier####na złotówo”, „spie###### do Wrońskiego”
— mówił Browiński.
Gnębiono mnie, wysyłano na mnie różne donosy, nawet do Warszawy. Na jednym z donosów podpisał się z imienia i nazwiska jeden z radnych, który mnie hejtował
— dodał.
To zdarza się jeszcze teraz. Ci partyzanci cały czas klepią, klepią, klepią. To się dalej odbywa, to nie jest zmyślone. Teraz robią to być może ci sami, co w ratuszu
— podkreślił.
as/tvp.info
-
Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać najnowszy numer tygodnika „Sieci”!
Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/461330-ofiara-hejtu-w-inowroclawiu-zabiera-glos-gnebiono-mnie