Od września pensje nauczycieli wzrosną o 9,6 proc., a licząc łącznie ze styczniową podwyżką w całym 2019 roku o 15 proc. Lider ZNP Sławomir Broniarz uważa jednak, że to wciąż za mało i zapowiada referendum, w którym nauczyciele zdecydują, czy chcą strajku, a jeżeli chcą, to w jakiej formie. Sam Broniarz w TOK FM podkreśla, że jest wielkim zwolennikiem „radykalnej akcji strajkowej”.
CZYTAJ TAKŻE: SONDAŻ: Polacy nie chcą wznowienia strajku nauczycieli. Większość uważa, że nie powinni wracać do protestu
Nie zgadzamy się na to, co zostało nam zaproponowane. Uważam, że szkoła powinna się zmieniać na lepsze
— mówił na antenie TOK FM Broniarz.
Powołał się na badania, z których wynika, że rzekomo nauczyciele chcą kolejnego strajku.
82 procent nauczycieli jest zdania, że trzeba protestować, tak wynika z badania prof. Michała Bilewicza. Jednocześnie rozstrzał tych, którzy chcą strajkować lub przyjąć inne formy protestu jest duży
— stwierdził. Sam Broniarz jednak przyznał, że jest wielkim zwolennikiem „radykalnej akcji strajkowej”.
Środowisko nauczycielskie, mimo ogromnych strat i wyrzeczeń, jakie ponieśliśmy w kwietniu, nie ma innego wyjścia. Musi być też świadomość środowiska
— powiedział.
Podwyżka nikogo nie zadowala, nie rozwiązuje problemów nauczycielskich. Nikt nie chce pracować w dużym mieście za pieniądze, które nie pozwolą mu nawet wynająć mieszkania
— podkreślił.
Słuchając lidera ZNP Sławomira Broniarza można odnieść wrażenie, że za wszelką cenę chce on zachęcić nauczycieli do strajku.
as/tokfm.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/461174-broniarz-podburza-nauczycieli-do-strajku?fbclid=IwAR3y3xpuLubFqcDVIzpiCroYpnVlcBRW-Va1RKwuktjnYhLQAKcYrKy7A_w