Każde rozszerzenie formuły startu w wyborach wymaga kompromisu w sprawie programu i kandydatów
— mówi o koalicji z Kukiz‘15 Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL w wywiadzie dla tygodnika „Wprost”.
Mamy z nimi porozumienie programowe dotyczące np. postulatów proobywatelskich, takich jak organizacja mieszana czy dzień referendalny, którym wierny jest Paweł Kukiz
— zaznacza.
Pojawia się wiele zarzutów, ale chcę podkreślić, że Paweł nie idzie łatwą drogą, mógł przecież pójść do PiS, jak część posłów, których wprowadził do Sejmu. Postanowił walczyć o swoją podmiotowość i ideały. To nas łączy, my też walczymy o podmiotowość i program
— dodaje.
Ciekawe rozumowanie Kosiniaka-Kamysza. Wspólny z start z Prawem i Sprawiedliwością byłby dla Kukiza utratą podmiotowości, a start z list PSL-u jest walką o tę podmiotowość.
CZYTAJ RÓWNIEŻ TYLKO U NAS. Paweł Kukiz broni decyzji o starcie z PSL. „Gdybym koncertował, zarabiałbym więcej niż w Sejmie”
Paweł Kukiz powiedział, że się pomylił. Jeśli ktoś przyznaje się do błędu, to dlaczego mielibyśmy go skreślać?
— odpowiada na pytanie o słowa Pawła Kukiza dotyczące PSL i określenie tego środowiska jako grupy przestępczej.
Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kogo noc piątkowa nigdy nie uwiodła i nie przeciągnęła mu się do soboty rano
— dodaje.
Prezes PSL pytany był również o odżegnywanie się PSL od paktu senackiego opozycji.
Pakt to jest porozumienie, które się podpisuje, a myśmy niczego nie podpisali. Zdecydowaliśmy, że wystawiamy kandydatów PSL w okręgach, w których jesteśmy silni i mamy szansę na mandat. Liczymy na to, że opozycja uszanuje te okręgi i nie wystawi nam kontrkandydatów, a my nie będziemy wchodzić w szkodę innym ugrupowaniom opozycyjnym w innych okręgach. Jednak wspólnego komitetu do Senatu nie będzie.
— zaznacza.
Są też ciekawi kandydaci z Lewicy i Platformy, którym również nie będziemy wystawiać kontrkandydatów
— dodaje.
Krótko mówiąc - porozumienie jest, ale niespisane. Oczywiście, że przy jednomandatowych okręgach nie ma konieczności tworzenia w tym celu wspólnego komitetu. Natomiast porozumienie realizuje zasadniczy cel - partie opozycyjne nie będą między sobą rywalizować w wyborach do Senatu.
Dalej Kosiniak-Kamysz mówi o Platformie jako partii liberalno-lewicowej i narzeka na ataki PO na PSL i SLD.
Platforma przyjęła lewicowo-liberalny program, co nawet przyznał z zadowoleniem redaktor naczelny „Polityki”. Jednym z głównych punktów programowych Platformy są związki partnerskie
— zaznacza
Nie szukamy wroga po stronie opozycji. Jednak wypuszczanie spotów „Głosujcie tylko na dużych, a na PSL i SLD nie, bo to może być głos zmarnowany” uważam za zagrania nie fair
— dodaje.
Pytany o ofertę programową PSL Kosiniak-Kamysz podkreśla zainteresowanie tej partii przedsiębiorcami.
Pozyskaliśmy wyborców w miastach, które straciły status województw. Teraz mocno stawiamy na przedsiębiorców. Jako jedyni proponujemy dobrowolny ZUS, żeby utrzymać miejsca pracy
— mówi.
Prezes PSL recenzuje również działania obecnego rządu.
Nie mówię, że jest źle. Bardzo doceniam programy socjalne PiS i niech nikt nie opowiada, że PSL będzie je likwidować
— podkreśla.
Jednak odpowiadając na powtarzające się wciąż pytanie o ewentualny powyborczy sojusz z Prawem i Sprawiedliwością - zaprzecza.
Dążenie PiS do wyeliminowania PSL ze sceny politycznej nie budowało możliwości porozumienia. Nawet Paweł Kukiz powiedział, że z PiS nie chce mieć do czynienia
— mówi.
kb/”Wprost”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/460954-kosiniak-kamysz-o-koalicji-z-kukiz15-i-sporach-w-opozycji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.