W Inowrocławiu, gdzie prezydentem jest Ryszard Brejza, ojciec posła Krzysztofa Brejzy z PO działała fabryka hejtu. Jedna z osób zeznających w śledztwie stwierdziła, że na naradach wskazywane były osoby, które należy atakować w Internecie. Sprawę w rozmowie z portalem wPolityce.pl komentuje poseł PiS Janusz Szewczak.**
CZYTAJ WIĘCEJ: Afera w Inowrocławiu. Szokujące zeznania: Poseł Brejza przychodził raz w tygodniu. Wskazywano osoby, które należy atakować w Internecie
Kilka tygodni temu mówiłem, że wybór Krzysztofa Brejzy na szefa sztabu to recepta na katastrofę i na seppuku Platformy Obywatelskiej. I to się potwierdza. Makby potwierdza. Mina pana posła Brejzy z konferencji na konferencję wskazuje, że jest coraz bardziej przerażony. Zobaczymy czy potwierdzą się fakty, że działała nie tylko ta zorganizowana grupa hejterska czy ta fabryka mowy nienawiści. Jeżeli okaże się, że do tego były wykorzystywane publiczne pieniądze samorządowe i sprzęt specjalnie do tego, te sprawy będą miały nie tylko wymiar etyczny
— mówi Szewczak.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zero merytoryki, tylko inwektywy i groźby! Brejza straszy TVP Info pozwem. Kiedy się odniesienie do afery w Inowrocławiu?
Pytanie retoryczne brzmi: w ilu miastach rządzonych przez PO istnieją fabryki trolli jak w Inowrocławiu?
— zastanawia się polityk.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Farma trolli” w Inowrocławiu to także twarz polski samorządowej. Czy na pewno podobne „instytucje” nie działają w innych ratuszach?
Chciałbym przypomnieć fakt, że to właśnie ojciec pana Krzysztofa Brejzy, prezydent Inowrocławia pan Ryszard Brejza rzutem na taśmę sam zawiadomił prokuraturę o tych nadużyciach. A więc trudno to traktować w kategorii zemsty politycznej jak to próbuje dzisiaj wmówić opinii publicznej pan Brejza. To nie jest błahostka. To 180 zarzutów. W ramach śledztwa 16 osobom postawiono zarzuty. Wydaje się, że pomału zaczyna pękać zmowa milczenia, omerta przestaje istnieć. Być może będą kolejne sensacje w sprawie asa PO. Ale sprawa ma trochę szerszy wymiar. Widać w niej kompletny brak standardów PO. Trzeba mieć wyjątkowy tupet i wyjątkową bezczelność, żeby żądać czegoś od innych w sytuacji kiedy czołowi politycy PO pełniący wysokie funkcje w tej partii mają zarzuty
— podkreśla.
Przypomnę, że sekretarz generalny PO Stanisław Gawłowski ma kilka zarzutów prokuratorskich, w tym kilka korupcyjnych. Został tylko zawieszony chwilowo w swoich funkcjach. Szef klubu parlamentarnego PO pan Sławomir Neumann ma zarzuty prokuratorskie. Być może otrzyma kolejne zarzuty. Były minister sprawiedliwości z ramienia PO Cezary Grabarczyk też ma zarzut prokuratorski. Kilku wiceministrów rządu PO-PSL otrzymało zarzuty niedopełnienia obowiązków w zakresie ochrony budżetu państwa, czyli wyłudzeń podatku VAT
— wylicza Szewczak.
not. ems
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/460833-szewczak-tylko-w-inowroclawiu-sa-fabryki-trolli