„Wyborcza” kontynuuje cykl wywiadów z osobami, które uważa za bohaterów totalnej opozycji. Rozmawiała już z politykami PO Bartoszem Arłukowiczem i Sławomirem Nitrasem, teraz przyszedł czas na rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara. „Mówią o nim: ostatni bastion normalnej Polski. Oraz rzecznik bestii” - tak „GW” zatytułowała wspomniany wywiad.
CZYTAJ TAKŻE: Nitras w „Wyborczej” odgryza się Tuskowi za dawny konflikt w PO: „Był dobrym premierem, ale szefem partii nieco gorszym”
W wywiadzie Bodnar narzeka na to, że ludzie nie są zainteresowani agendą totalnej opozycji, dotyczącej rzekomego braku praworządności w Polsce.
Spotykamy się w drugą rocznicę protestów dotyczących wolnych sądów. Ile się wydarzyło od tamtego czasu, prawda? (…) Co zostało z tamtego zaangażowania, z tamtej obywatelskiej siły?
— stwierdził. RPO ma świadomość, że odezwy „Iustiti” do obrony praworządności zainteresują przede wszystkim sędziów i prawników przeciwstawiających się reformie sądownictwa.
Przejmą się, prawdopodobnie, tylko usual suspects. Czyli prawnicy, sędziowie, ludzie z branży, organizacje, które się tym zajmują…
— mówił.
Adam Bodnar stwierdził, że reforma sądownictwa ma na celu podporządkować sędziów rządzącym.
Chodzi o podporządkowanie wymiaru sprawiedliwości w taki sposób, żeby w sądach nie mogły się wydarzyć rzeczy, które mogłyby zaszkodzić rządzącym. Oraz o to, by w system wbudować takie mechanizmy weryfikacji i dyscyplinowania kadr sędziowskich żeby mieli wdrukowaną w głowach pewną czerwoną linię, której nie mogą przekroczyć
— powiedział.
Bodnar przyznał, że jest po przeciwnej stronie barykady niż rządzący.
Również. I TSUE oraz organizacje międzynarodowe, konstytucję, obywateli, stowarzyszenia sędziowskie, adwokaturę, Wolne Sądy, Fundację Helsińską, Forum Obywatelskiego Rozwoju, Lex Super Omnia. Mamy byłych sędziów TK
— zaznaczył.
Bodnar stwierdził, ze nie zamierza wchodzić do polityki.
Nie wybieram się do polityki. Kadencja rzecznika kończy się we wrześniu 2020 r.
— mówił. Jednocześnie przyznał jednak, że nie wie co będzie robił, gdy skończy się jego kadencja jako rzecznika praw obywatelskich.
Widać, że Adam Bodnar jet silnie zawiedziony tym, iż zdecydowana większość Polaków nie jest zainteresowana agendą totalnej opozycji, dotyczącą rzekomego braku praworządności w naszym kraju.
as/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/460761-wyborcza-kreuje-bodnara-na-zbawce-opozycji