Królikowska-Avis: Wizyta Trumpa będzie ogromną promocją dla Polski. Tam, gdzie jest prezydent USA, tam są światowe media

Za pierwszym razem świat dowiedział, się, czym było Powstanie Warszawskie. Każdy przyjazd prezydenta USA jest lewarem na cały świat, który pomaga wybrzmieć naszej narracji. Szczególnie w sytuacji, kiedy Rosjanie bronią się przed odpowiedzialnością na II wojnę światową

— ocenił w „Salonie Dziennikarskim” Andrzej Rafał Potocki, publicysta tygodnika „Sieci”, odnosząc się do zaplanowanej wizyty w Polsce prezydenta USA Donalda Trumpa.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie będzie wystąpienia Trumpa w Polsce? KPRP odpowiada: Programu jeszcze nie ma. Trwa ustalanie planu wizyty

„The Washington Post” chce odwołania wizyty Trumpa w Polsce. Autorzy straszą: „Podsyci najgorsze autorytarne impulsy PiS”

Potocki podkreślił, że Rosja ponosi taką samą odpowiedzialność za II wojnę światową jak Niemcy, a przyjazd Trumpa może polską narrację wynieść na cały świat.

Chociaż jej głównym celem nie jest walka z rosyjską opowieścią, to niewątpliwie 80-lecie wybuchu wojny, podniesione do rangi międzynarodowej, powinno zostać przez polski rząd wykorzystane, by na świat wybrzmiało, że to my byliśmy ofiarą, a agresorów było dwóch

— podkreślił Andrzej Rafał Potocki.

Zdaniem Jacka Łęskiego, zaproszenie na te uroczystości Władimira Putina nie skończyłoby się dobrze.

Wiemy, jaka jest rosyjska retoryka, linia propagandowa. Można było się spodziewa co najmniej zgrzytów dyplomatycznych. My wysyłamy wyraźny sygnał do Rosji: Wy macie swoją narrację, a my wiemy, że sytuacja była inna i to wy na nas napadliście, jak Hitler

— mówił Łęski.

Elżbieta Królikowska-Avis oceniła, że wszędzie tak, gdzie jest Donald Trup, są światowe media, co jest bardzo dobre dla Polski, bo nasz przekaz może się przebić.

BBC z pewnością pokaże wszytko. To będzie ogromne wydarzenie, niezwykle dobre promocyjnie dla Polski. Dobrze, że nie zaproszono Putina. Rosjanie prowadzą brutalną politykę, my przedstawiamy wizję II wojny światowej z punktu widzenia faktów. W tej chwili świat jest niedoinformowany, a jeśli już, to informacja jest lewicowo-liberalna. Nie wyobrażam sobie, żeby Trump podczas wizyty w Polsce nie powiedział kilku zdań

— oceniła Królikowska-Avis.

Zdaniem publicysty Ryszarda Makowskiego, miłość niemiecko-rosyjska wciąż kwitnie i jest to sygnał.

Dobrze, że mamy wsparcie mocarstwa, jakim jest USA. Drugi wymiar tej wizyty, to nasz miejscowy rynek, Cały czas jesteśmy w kampanii. Opowiadanie, że Polska jest izolowana, a przyjeżdża prezydent USA - opozycja będzie zgrzytać zębami

— powiedział Ryszard Makowski.

wkt