Krzysztof Brejza odniósł się do publikacji TVP Info na temat afery w rządzonym przez jego ojca Inowrocławiu. Jedna z osób zeznających w sprawie przekonywała, że poseł PO wydawał polecenia, by atakować i obrażać ludzi w Internecie. Brejza oskarżył TVP info o używanie metod ze stanu wojennego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Afera w Inowrocławiu. Szokujące zeznania: Poseł Brejza przychodził raz w tygodniu. Wskazywano osoby, które należy atakować w Internecie

Brejza przekonuje, że artykuł na jego temat to efekt „paniki w Ministerstwie Sprawiedliwości”.

Panika w Min.Sprawiedliwości,więc TVPinfo atakuje mnie i moją rodzinę. Wykorzystuje „wyjaśnienia” podejrzanej o złodziejstwo. Najbardziej wiarygodna osoba dla PiS,to osoba z największą ilością zarzutów.W swojej beznadziejnej sytuacji może bezkarnie kłamać

— czytamy we wpisie Brejzy.

W drugim swoim wpisie poseł PO, a jednocześnie kandydat tej partii w wyborach do Senatu zapewnia, że nie da się zastraszyć.

Metody ze stanu wojennego, ale mnie tylko dopingują do ciężkiej pracy! Nie zastraszycie mnie nawet czymś tak wyjątkowo plugawym

— pisze Krzysztof Brejza.

mly/twitter