Demokracja to system, w którym filozof jest cały czas wkurzony, więc tu mamy wytłumaczenie „ponurego ideologia” - ja jestem cały czas wkurzony
– przyznał w rozmowie z Robertem Mazurkiem w „Dzienniku Gazecie Prawnej” prof. Ryszard Legutko, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, filozof i anglista.
W wywiadzie prof. Legutko opowiedział o swoim zainteresowaniu m.in. filozofią i jak przekłada się to na jego działalność polityczną. Jak sam podkreślił, cały czas uczy się polityki, ale wiele zawdzięcza filozofii. Dodał, że wypowiedzi na temat polityki, udzielane przez jego kolegów z uniwersytetu pokazują, że nie mają o niej zielonego pojęcia.
W ocenie prof. Legutki, nikt z poważnych filozofów nie głosowałby na Platformę Obywatelską.
Poważny filozof oczekuje wyraźnego, sensownego przekazu, a tego w niej nie ma
– powiedział europoseł, żartując, że zapewne na PO głosowaliby profesorowie filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Dodał, że na lewicę nie zagłosowałby Sokrates, bo chociaż odkrywał w sobie słabości do młodych chłopców, to potępiał homoseksualizm.
Wraz z prowadzącym rozmowę, zastanawiali się, kto głosowałby na Prawo i Sprawiedliwość. Zdaniem prof. Legutki, PiS często kojarzony jest z Nietzschem, ze względu na decydującą pozycję Jarosława Kaczyńskiego. Przypomniał, że Nietzsche gardził ludem i głosił śmierć Boga a PiS lubi lud i kocha Pana Boga.
(…) Św. Tomasz to dobry trop. (…) Myślę, ze głosowałby na nas Arystoteles. Kropotkin głosowałby na Wiosnę, na Nowoczesną nikt, a na SLD Engels
– ocenił prof. Legutko dodając, że być może na PSL głosowałby Fourier.
wkt/”DGP”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/460593-na-jakie-partie-glosowaliby-filozofowie-legutko-celnie