Marek Migalski, komentator życia politycznego, politolog, a w latach 2009-2014 - po starcie z listy PiS - europoseł, jest kandydatem Koalicji Obywatelskiej do Senatu w okręgu jastrzębskim (Śląskie). Liderem listy do Sejmu jest poseł Marek Krząkała.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: KO prezentuje kandydatów do Sejmu i Senatu w okręgach warszawskich. Na Podkarpaciu starcie Sobolewskiego, Poncyljusza i Tyszki
Koalicja zaprezentowała swoich kandydatów do Senatu w okręgach nr 72 i 73 oraz do Sejmu w okręgu nr 30, obejmującym Rybnik, Jastrzębie Zdrój, Żory oraz powiaty rybnicki, mikołowski, wodzisławski i raciborski podczas czwartkowej konferencji prasowej w Rybniku.
Liderem listy do Sejmu jest poseł Marek Krząkała.
Mam zaszczyt przewodzić tej drużynie i mamy ten sam cel - polega na tym, żeby odsunąć od władzy dzisiaj rządzących, którzy psują to państwo. Chociażby ostatnie wydarzenia w Ministerstwie Sprawiedliwości mówią o tym, co się dzieje - hejt, który jest wylewany na sędziów, pokazuje skalę patologii w państwie
— powiedział.
Ale nasz program to nie tylko przywrócenie praworządności. To są kwestie związane ze służbą zdrowia, edukacją, polityką senioralną, tym jak obniżyć podatki i podwyższyć płace Polaków, a przede wszystkim - co szczególnie ważne dla okręgu rybnickiego - walka ze smogiem i troska o czyste powietrze
— dodał pos. Krząkała.
Marek Migalski nie był obecny na konferencji prasowej. W rozmowie telefonicznej z PAP zaznaczył, że startuje jako kandydat niezależny, ale reprezentuje wszystkie siły opozycyjne. Dodał, że o przyjęciu złożonej mu propozycji przesądziły dwie sprawy – byłego już wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka i kandydatki PiS do Senatu w okręgu nr 72 Ewy Gawędy.
Jestem człowiekiem spełnionym, mam udane życie i nie sądziłem, że wrócę do polityki. Zdecydowałem się jednak na start w związku z sytuacją w kraju i tym, co się dzieje pod rządami PiS. Skandal w Ministerstwie Sprawiedliwości świadczy o białorusinizacji polskiego życia politycznego i pokazuje, jak istotne będą nadchodzące wybory. To będzie właściwie referendum na temat tego, w jakim państwie będziemy żyli – quasidemokratycznym, zamordystycznym czy prozachodnim, tolerancyjnym
— powiedział Migalski.
W poniedziałkowym artykule Onet.pl opisał kontakt, jaki w mediach społecznościowych ówczesny wiceszef MS Łukasz Piebiak utrzymywał z kobietą o imieniu Emilia, która miała prowadzić akcje hejtu dyskredytujące niektórych sędziów. Działania Emilii miały polegać na anonimowym rozsyłaniu, m.in. do mediów i sędziów, kompromitujących materiałów. Miało to się odbywać za wiedzą wiceministra. Po tych doniesieniach Piebiak podał się do dymisji.
Na decyzję Migalskiego o starcie w wyborach miało też wpływ wystawienie przez PiS jako kandydatki w tym samym okręgu radnej wojewódzkiej, właścicielki zakładu fotograficznego, a prywatnie żony senatora i wiceministra energii Adama Gawędy - Ewy Gawędy.
To jakaś familiada, kuriozum i policzek dla wyborców. Zaledwie 9 miesięcy temu pani Ewa złożyła wobec nich zobowiązanie jako radna sejmiku i już jej się to znudziło? To niepoważne i nie fair. Zaznaczam, że nie jestem przeciwny kandydowaniu członków rodziny polityków czy udziałowi kobiet w polityce – uważam, że powinny w niej uczestniczyć w większym wymiarze
— podkreślił Migalski.
Pytany o wcześniejszą współpracę z PiS przypomniał, że jego drogi z tą partią rozeszły się w 2010 r., po tym, jaki skierował krytyczny wobec działań partii list otwarty do jej prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Już cieszę się na hejt mediów sprzyjających władzy. Zmieniłem poglądy, życzę wszystkim, by je zmieniali z głupszych na mądrzejsze
— powiedział Migalski.
Migalski kandyduje z okręgu nr 72, obejmującego Jastrzębie Zdrój, Żory oraz powiaty raciborski i wodzisławski. Kandydatem do Senatu w senackim okręgu rybnickim nr 73, obejmującym Rybnik oraz powiaty mikołowski i rybnicki jest radny wojewódzki, były przewodniczący Sejmiku Województwa Śląskiego Grzegorz Wolnik.
Drugie miejsce na liście Koalicji Obywatelskiej do Sejmu w okręgu nr 30 zajmuje poseł Krzysztof Gadowski, trzecie – posłanka, była prezes Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach Gabriela Lenartowicz, a kolejne: Anna Gaszka, Bartłomiej Gabryś, Marek Profaska, Izabella Kozielska, Grzegorz Serwatka, Mirosław Duży, Ryszard Zawadzki, Wojciech Kiljańczyk, Beata Rzaczek, Halina Kantor, Jerzy Jelonek, Weronika Piekoszowska, Gabriela Własiewicz i Krzysztof Dybiec.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/460444-najpierw-kowal-i-poncyljusz-teraz-czas-na-migalskiego