TYLKO U NAS. Szramka odpowiada Kłopotkowi: Porozumienia polegają na tym, że trzeba gdzieś ustąpić. Mnie przypadła "jedynka" w Toruniu

Poseł PSL Eugeniusz Kłopotek ogłosił wczoraj, że rezygnuje z polityki. W rozmowie z portalem wPolityce.pl dokładnie wyjaśnił, dlaczego podjął taką decyzję. Stwierdził, że to protest wobec przyznania „jedynki” w Toruniu posłowi Kukiz‘15 Pawłowi Szramce kosztem Zbigniewa Sosnowskiego z PSL. Według wersji posła Kłopotka, to polityk PSL-u miał początkowo obiecaną „jedynkę” we wspomnianym okręgu. Portal wPolityce.pl poprosił posła Szramkę o komentarz do tej sprawy.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Eugeniusz Kłopotek rezygnuje z polityki! Zdradza kulisy swojej decyzji. „Tego strawić już nie potrafię”

To jest prywatne, indywidualne zdanie posła Kłopotka. Ustalenia były z PSL-em takie, że dzielimy się „jedynkami” i mnie przypadła „jedynka” w Toruniu. Porozumienia polegają na tym, że trzeba gdzieś ustąpić. Tez widziałbym wielu kandydatów Kukiz‘15 na „jedynkach” w innych okręgach

— powiedział poseł Szramka.

Na uwagę, że według posła Kłopotka kandydat PSL-u miał mieć „jedynkę” w Toruniu, a decyzja o tym, że jej nie dostanie, została podjęta w ostatniej chwili, odpowiedział:

Pan Kłopotek teraz mówi, że w ostatniej chwili, natomiast nie było ani razu mówione przed końcowym ustaleniem, kto gdzie będzie „jedynką”. To, że pan Kłopotek myślał, że będzie ktoś inny, to jest jego sprawa.

as