Jeden z autorytetów „Gazety Wyborczej”, etatowa hejterka oraz kreująca się na opozycyjną „aktorkę” Klaudia Jachira startuje w wyborach do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej. Jak to się stało, że Jachira startuje w wyborach parlamentarnych? Sama zainteresowana przedstawiła swoją wersję wydarzeń w radiu TOK FM.
Jeszcze kilkanaście tygodni temu Jachira krytykowała ugrupowanie Grzegorza Schetyny po przegranych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Napisała nawet program dla Platformy Obywatelskiej, w którym domagała się likwidacji programu 500 plus i laicyzacji państwa. Przekonywała, że z takim programem opozycja ma szansę wygrać.
Terach Jachira przekonywała, że to wszystko było konstruktywną krytyką i z niczego się nie wycofuje.
Od początku podkreślałam, że to wszystko, co robię, to konstruktywna krytyka. Ona była po to, żeby Koalicja Obywatelska się obudziła. I uważam, że odrobili lekcje
— stwierdziła Jachira.
Dodała, że niektóre jej postulaty znalazły się w „szóstce” Schetyny, a w sprawie 500 plus „trzeba iść na kompromisy i wybierać z tego, co jest”.
A jest ultrasocjalny PiS, mocno socjalna Lewica i Koalicja Obywatelska, która nie jest megaliberalna, ale mimo wszystko chyba najbardziej z tej trójki
— powiedziała Klaudia Jachira.
Uznałam, że powinnam spróbować swoich sił w realu, a nie opierać się tylko na sympatykach w sieci. To jest takie powiedzenie sobie „sprawdzam”. To nie było tak, że zadzwonił do mnie pan Schetyna i powiedział „pani Klaudio, biorę panią na listę”. Ja też do niego nie zadzwoniłam. Są różne kontakty, polityczne przyjaźnie. Ja jestem w dobrych relacjach z Zielonymi, więc tu i tam rozmawiałam, ktoś oddzwonił, spotkaliśmy się… i jakoś się dogadaliśmy
— wyjaśniła Jachira.
Przypomnimy, że 4 lata temu Jachira startowała z list Nowoczesnej z Dolnego Śląska, gdzie uzyskała zaledwie 629 głosów. Teraz znalazła się na warszawskiej liście KO. Jak stwierdziła, ma „ogólnopolskie zasięgi”, a większość osób, która ogląda ją w sieci mieszka w Warszawie.
Reporter telewizji wPolsce.pl zapytał polityków Koalicji Obywatelskiej, co sądzą o kandydaturze Klaudii Jachiry.
Zdaniem Roberta Kropiwnickiego z PO, Jachira jest „głosem młodego pokolenia”.
Tak się wyrażają młodzi ludzie, YouTuberzy. Można powiedzieć, że to nowy trend w mediach społecznościowych i oni mają też swój głos. Myślę, że Klaudia Jachira jest właśnie przedstawicielką takiego nurtu. Widziałem kilka jej filmików. Te, które widziałem, nikogo nie obrażają
— oświadczył Kropiwnicki.
Z kolei Katarzyna Lubnauer, szefowa Nowoczesnej, powiedziała, że Klaudia Jachira „reprezentuje siebie”.
Pani Jachira jest YouTuberką, która być może jest kontrowersyjna. Na pewno jej estetyka nie do końca również do mnie trafia. Natomiast jest ona skierowana do osób dużo młodszych ode mnie. Poza tym, ona nie wykorzysty6wała, jak w Ministerstwie Sprawiedliwości, żadnych narzędzi, które dawała jej włada. Reprezentuje siebie
— powiedziała Lubnauer.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Komedia! Znana z żenujących „występów” Klaudia Jachira startuje z listy KO. Internauci komentują: „Do PO się jak najbardziej nadaje”
wkt/Tok FM/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/460405-jak-jachira-znalazla-sie-na-listach-ko-sa-rozne-kontakty