Były prezes TK Jerzy Stępień komentował na antenie TVN24 sprawę byłego już wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka. Znany z krytyki PiS Stępień liczy, że do dymisji poda się minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i grozi, co się stanie, jeśli do tego nie dojdzie.
Stępień argumentował, dlaczego premier Morawiecki rzekomo powinien zdymisjonować ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Przywołał sprawę wiceministra Piebiaka.
W tej konkretnej sytuacji nie jest w stanie wypełniać swoich ustawowych i konstytucyjnych funkcji w stosunku do postępowania, które będzie dotyczyło jego najbliższych współpracowników
— mówił.
Co więcej, Stępień posunął się do groźby, bądź też niechcący zdradził plan opozycji. Zapowiedział, że jeśli prezes PiS nie podejmie szybkich działań w stosunku do Zbigniewa Ziobry, to w okolicy wyborów „wybuchnie bomba”.
Uważam, że nam panujący w tym naszym państwie, czyli pan prezes Kaczyński, dostrzega i jako prawnik widzi grozę całej tej sytuacji. Jeśli nie podejmie jakichś stosownych, szybkich działań w stosunku do ministra sprawiedliwości i do całej tej wierchuszki ministra sprawiedliwości, to to będzie bomba, która wybuchnie na pewno w okolicy wyborów
— stwierdził.
Czyżby Jerzy Stępień znał już scenariusz działania opozycji przed wyborami?
tkwl/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/460347-stepien-w-okolicy-wyborow-wybuchnie-bomba
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.