Aferę Łukasza Piebiaka trzeba przykryć czymś na Brejzę; robi się pokazówkę, uruchamia się aparat szczucia, nienawiści i hejtu dla odwrócenia uwagi od wielkiej afery rządu PiS – powiedział w środę poseł PO-KO Krzysztof Brejza.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dlaczego Krzysztof Brejza, szef sztabu wyborczego KO, kandyduje do Senatu, a nie do Sejmu? Bardzo CIEKAWY TROP
Funkcjonariusze CBA prowadzą w środę na terenie woj. kujawsko-pomorskiego szereg przeszukań mających związek ze śledztwem ws. afery fakturowej. Przeszukania odbywają się w blisko 30 miejscach, w tym w Urzędzie Miasta Inowrocławia, innych instytucjach i mieszkaniach.
CZYTAJ TAKŻE: Agenci CBA w inowrocławskim ratuszu, w którym rządzi Ryszard Brejza. Sprawa dot. śledztwa związanego z tzw. aferą fakturową
Brejza poinformował w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że o godzinie 6 rano funkcjonariusze CBA wtargnęli do mieszkania byłej dyrektor jego biura poselskiego.
Zabezpieczono jej telefony, zabezpieczono dyski twarde, komputery, zabrano telefony jej ośmioletnich dwóch córek. Wiemy wszyscy w czym rzecz - aferę Łukasza Piebiaka, trzeba przykryć czymś na Brejzę
— podkreślił poseł PO-KO.
Jak dodał, „oczywiście niczego nie ma na Brejzę”.
Robi się pokazówkę, uruchamia się aparat szczucia, nienawiści, aparat hejtu dla odwrócenia uwagi od wielkiej afery rządu PiS, afery Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry. Wielkiego zorganizowanego systemu hejtu, nienawiści i niszczenia przeciwników politycznych
— ocenił Brejza.
Od czterech lat tropię afery, nadużycia, przekręty rządu PiS i będę to czynić dalej
— zadeklarował poseł PO-KO.
Chciałem poinformować prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i szefa TVP Jacka Kurskiego, że jestem pewien, że prędzej, czy później będą czynności wykonane ze sprawdzeniem ich telefonów i ich udziałem w tym aparacie niszczenia, nie tylko sędziów, ale polityków opozycji. Ja się nie ugnę, nie zniszczycie mnie, mojej rodziny, będę działać konsekwentnie
— podkreślił Brejza.
Rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk poinformowała PAP, że środowe przeszukania są kolejnymi tego typu czynnościami realizowanymi w tym roku w śledztwie. Wyjaśniła, że podobne działania miały miejsce w maju br.
Postępowanie dotyczące wyłudzenia pieniędzy przez pracowników Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia miało swój początek w październiku 2017 r. CBA przeprowadziło wówczas w inowrocławskim magistracie kontrolę, a po jej wstępnych ustaleniach oraz w efekcie zawiadomienia złożonego przez prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzę, wszczęto śledztwo.
Jak poinformowała w środę PAP Wawryniuk, w toku postępowania zarzuty przekroczenia uprawnień, poświadczenia nieprawdy w dokumentach oraz oszustwa przedstawiono 16 osobom - pracownikom Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia oraz przedsiębiorcom współpracującym z magistratem. Zarzuty usłyszała między innymi była naczelnik Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia, która pełniła również funkcję rzecznika prasowego prezydenta Inowrocławia.
Wawryniuk wyjaśniła, że jak dotąd w postępowaniu ustalono, iż od 2015 do 2017 r. podejrzani - posługując się podrobionymi fakturami wystawionymi na rzecz Urzędu Miasta Inowrocławia przez współpracujących z urzędem przedsiębiorców - wypłacali z budżetu gminy pieniądze za usługi, które nie miały miejsca lub nie były świadczone na rzecz Urzędu, ale innego podmiotu.
Rzecznik poinformowała, że – według dotychczasowych ustaleń podejrzani wyłudzili w ten sposób około 200 tys. zł.
Już rok temu mówiłem o tym, że za zorganizowaną grupą hejterów stał poseł Krzysztof Brejza. To ten poseł wymyślił „wydział propagandy”, to on doprowadził do tego, że w ratuszu w Inowrocławiu zaczęła funkcjonować farma trolli
— mówił w TVP Info Ireneusz Stachowiak, szef struktur Solidarnej Polski w woj. kujawsko-pomorskim.
Wzywam Brejzę, by podał się do dymisji, zrezygnował z kierowania sztabem Platformy bo pan dokładnie wie, co ma na sumieniu. Pan dzisiaj na konferencji miał pot na czole, my wiemy dlaczego. Te kilkadziesiąt wejść CBA, to pokłosie prowadzonego postępowania. Pan dokładnie wie, jaki jest w tym pana udział. Wzywam, by zrezygnował pan z kandydowania do Senatu, bo nie jest pan godzien wypowiadać się w sprawach na temat hejtowania ludzi
— dodał działacz, stojąc przed inowrocławskim ratuszem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Afera w Inowrocławiu. Lokalny działacz w mocnych słowach: „Za zorganizowaną grupą hejterów stał poseł Brejza”. WIDEO
kpc/PAP/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/460262-brejza-probuje-kreowac-sie-na-ofiare-aparat-szczucia