Studio Polaków
Porozmawiaj w telewizji z dziennikarzem

Zgłoś się

Studio Polaków

Porozmawiaj na żywo w telewizji wPolsce.pl z dziennikarzem

Zgłoś się

  • English version
  • Forum
  • wSklepiku
  • wPolsce
  • Sieć Przyjaciół
  • Studio Polaków
Szukaj
  • Zaloguj się
  • Polityka
  • Świat
  • Smoleńsk
  • Media
  • Społeczeństwo
  • Gospodarka
  • Sport
  • Historia
  • Kultura
  • Kościół
  • Kryminał
Menu
Polityka

Wydrukowano: 2019-12-14 06:16:29.068736+01:00

wPolityce.pl

wiadomości z Polski i ze świata

Były wicekanclerz Niemiec nie wejdzie do rady nadzorczej Kulczyk Holding. Za to dalej będzie psuł i tak już napięte relacje Berlina z Waszyngtonem

opublikowano: 2019-08-19 18:34:44.004581+02:00

opublikowano: 2019-08-19 18:34:44.004581+02:00

Sigmar Gabriel / autor: bundestag.de

wPolityce.pl

Sigmar Gabriel / autor: bundestag.de
Wykop
20

Na początku kwietnia 2018 r. , dwa tygodnie po opuszczeniu niemieckiego rządu, były już szef MSZ i wicekanclerz Sigmar Gabriel poszukiwał nowych, intratnych zajęć – jak pisze niemiecki dziennik „Der Tagesspiegel”. Gabriel zgłosił w rządzie RFN chęć podjęcia sześciu rodzajów nowych działalności – członka rady nadzorczej nowego koncernu, który miałby powstać po fuzji Alstomu i Siemensa, współpracę z grupą wydawnicza Holtzbrinck, rolę mówcy za honorarium, udział w European Forum on Global Responsibilities czy miejsce w radzie International Crisis Group. We wrześniu tego samego roku poprosił zaś o zgodę na przejęcie stanowiska członka rady nadzorczej polskiej spółki Kulczyk Holding. W sumie 11 rożnych projektów i działalności.

Niemiecki rząd zabronił mu tylko dwóch, a mianowicie członka rady nadzorczej nowego koncernu po fuzji Siemensa i francuskiego Alstomu, oraz miejsca w radzie Kulczyk Holding. Dlaczego? Bo godziłoby to w „publiczny interes”. Niemcy mają dość surowe przepisy antylobbingowe, a Alstom i Kulczyk to kapitał zagraniczny. Pierwszy problem sam się rozwiązał. Do fuzji Alstomu i Siemensa nie doszło. Zablokowała ją Komisja Europejska. Z drugiej oferty Gabriel – jak twierdzi – zrezygnował sam, bo „wydawała mu się niepoważna”. Niemniej jednak fakt, że był gotów przyjąć propozycję Kulczyk Holding, jest ciekawy. O planach Gabriela pewnie byśmy się nie dowiedzieli gdyby nie interpelacja posła Die Linke Lorenza Gösta Beutina. Zdaniem polityka Gabriel „nie zna wstydu”. „Zachowanie byłego ministra szkodzi wizerunkowi demokracji i jej przedstawicieli. Nie tak dawno Gabriel inscenizował się jako obrońca klimatu, a potem usiłował wkręcić się w przedsiębiorstwo, które czerpie zysk z inwestycji w wydobywanie węgla i elektrownie węglowe” - zaznaczył Beutin. Kulczyk Holding to jego zdaniem firma, która wzbogaciła się na wyprzedaży własności państwowej i ma siedzibę w Luksemburgu, by nie płacić w Polsce podatków”. A Gabriel to „sprzedajny polityk”.

Nikt nie zadał przy tym pytania, także Beutin, do czego Gabriel, wciąż aktywny i wpływowy członek niemieckiej SPD oraz poseł do Bundestagu, był właściwie potrzebny rodzinie Kulczyk, i za czym miał, gdyby przyjął stanowisko w radzie nadzorczej firmy, lobbować. Wieloletnia osobista znajomość z Janem Kulczykiem nie mogła być tu jedynym powodem. Poszukiwanie intratnych pozycji przez byłych ministrów to na zachodzie zresztą nic nadzwyczajnego, nawet jeśli w przypadku Gabriela – deklarowanego obrońcy maluczkich– trąci to nieco hipokryzją. No, ale w końcu Gabriel dołączył ostatnio do nowego ruchu w SPD pod nazwą „CzystaSPD2030” (SPDpur 2030), który chce się przeciwstawić przesunięciu partii w lewo, m.in. w dziedzinie polityki gospodarczej i migracyjnej. Zgromadzeni w inicjatywie działacze zamierzają bronić Agendy 2010 byłego kanclerza Gerharda Schroedera i reform Hartz IV, uważanych przez lewicowe skrzydło SPD za „moment w którym partia przestała być sobą”. Walka o polityczny i ideowy kierunek w SPD toczy się odkąd partia oscyluje w okolicach 10 proc. w sondażach.

Gabriel może i nie zasiądzie w radzie nadzorczej Kulczyk Holding, za to otrzymał inne, wpływowe stanowisko. W czerwcu br. został przewodniczącym stowarzyszenia Most Atlantycki, półoficjalnego forum stosunków niemiecko-amerykańskich. Według tygodnika „Der Spiegel” ambasador USA w RFN Richard Grenell bezskutecznie próbował zablokować objęcie tego stanowiska przez Gabriela. Nie bez powodu. Założona w 1952 roku w Hamburgu organizacja poświęcona jest dialogowi pomiędzy Niemcami a Stanami Zjednoczonymi. W jej spotkaniach regularnie uczestniczą przedstawiciele NATO oraz przemysłu obu krajów. Atlantik-Brücke stanowi grunt dla rozmów o biznesie i polityce, między innymi o stosunkach z Rosją. Jak nazwa organizacji wskazuje chodzi o budowanie mostów między Berlinem a Waszyngtonem. A Gabriel nie kryje, że takie mosty wolałby budować z Rosją. Już w kwietniu, po odejściu z urzędu szefa MSZ wygłosił mowę, w której podał w wątpliwość, że Siergieja Skripala otruli rosyjscy agenci, zażądał poprawy relacji Berlina z Kremlem i – jak mówią złośliwcy - przystąpił do mającej powiązania z Rosjanami firmy doradczej.

Gabriel nie ukrywa, i nigdy nie ukrywał, że należy do frakcji „rozumiejących Rosję” w SPD. Bronił projektu Nord Stream 2, decyzję Gerharda Schroedera o dołączeniu do władz Gazpromu i krytykował sankcje nałożone na Rosję po aneksji Krymu, twierdząc, że Kijów chce wciągnąć Europę w wojnę . Biorąc pod uwagę, że administracja Trumpa naciska na Berlin by zrezygnował z drugiej nitki Nord Streamu, Sigmar Gabriel to zupełnie niezrozumiały wybór. Szczególnie jeśli niemieckim władzom zależy na poprawie stosunków z USA. A te są bardziej niż napięte. Do tego stopnia, że Waszyngton grozi przeniesieniem sowich baz z Niemiec do Polski.Gabriel po przejęciu stanowiska powiedział dziennikowi „FAZ”, że Amerykanie powinni starać się zrozumieć Niemcy a nie na odwrót. „Martwi mnie, że wśród elit kierowniczych niemieckiego przemysłu odżegnywanie się od USA stało się tak popularne” - zadeklarował.

Ale może Niemcy wcale nie chcą poprawy stosunków z USA? Może chcą przeczekać tę kadencję Trumpa, tak jak przeczekali całą pierwszą kadencję rządów PiS w Polsce? Po złych czasach nastąpią (ideologicznie) lepsze, a na te złe Gabriel jest akurat w sam raz.

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/459977-jako-szef-msz-bronil-rosji-teraz-bedzie-psul-relacje-z-usa

Zdjęcie Aleksandra Rybińska

autor: Aleksandra Rybińska

Politolog. Absolwentka Instytutu Nauk Politycznych w Paryżu. Dziennikarz portalu wPolityce.pl i tygodnika Sieci, członek zarządu Fundacji Macieja Rybińskiego, Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej (FWPN) i zarządu głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (SDP). Wcześniej m.in.: Rzeczpospolita, Uważam Rze, Gazeta Polska Codziennie, Welt Am Sonntag i Der Tagesspiegel. Obserwuj mnie na Twitterze: @ARybinska

Wykop
20
Porozmawiaj z dziennikarzem w telewizji wPolsce.pl

Czytaj także

Zobacz również

Studio TV

W tym miejscu za chwilę pojawią się komentarze...
Porozmawiaj z dziennikarzem w telewizji wPolsce.pl
Wersja mobilna

English version

Forum dyskusyjne

wSklepiku

wPolsce.pl

Sieć Przyjaciół

Twoje Finanse

Redaktor Naczelna: Marzena Nykiel

Zespół: Wojciech Biedroń, Adam Kacprzak, Jacek Karnowski, Michał Karnowski, Tomasz Karpowicz, Kamil Kwiatek, Aleksander Majewski, Tomasz Plaskota, Maciej Rowiński, Adam Stankiewicz, Weronika Tomaszewska.

Autorzy: Łukasz Adamski, Piotr Cywiński, Krzysztof Feusette, Marcin Fijołek, Grzegorz Górny, Edyta Hołdyńska, Jerzy Jachowicz, Aleksandra Jakubowska, Stanisław Janecki, Dorota Łosiewicz, Maja Narbutt, Maciej Pawlicki, Andrzej Potocki, Marek Pyza, Aleksandra Rybińska, Marcin Wikło.

Kontakt: redakcja@wpolityce.pl

Wydawca: Fratria Sp. z o.o.

Adres do korespondencji: ul. Finlandzka 10, 03-903 Warszawa

Kontakt do biura reklamy: reklama@fratria.pl

Kontakt RSS Regulaminy Polityka prywatności Ustawienia prywatności

Używasz przestarzałej wersji przeglądarki Internet Explorer posiadającej ograniczoną funkcjonalność i luki bezpieczeństwa. Tracisz możliwość skorzystania z pełnych możliwości serwisu.

Zaktualizuj przeglądarkę lub skorzystaj z alternatywnej.