Światowe media ekscytują się kolejnym odcinkiem serialu „Greta ratuje świat”. Po sukcesie pierwszego sezonu „Greta nie idzie do szkoły” przyszedł czas na następną serię pt. „Greta płynie do Ameryki”.
Jak wszystkim zapewne wiadomo, 16-letnia bohaterka ma być honorowym gościem podczas konferencji klimatycznej ONZ w Nowym Jorku. Przed dzielną Szwedką staje nie lada wyzwanie – pokonanie Oceanu Atlantyckiego. Zadanie jest trudniejsze niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać, ponieważ Greta musi dotrzeć do Ameryki, pozostawiając po sobie minimalny ślad węglowy. Nie może więc podróżować środkami transportu, które wydzielają gazy cieplarniane. Odpadają zatem wszystkie samoloty i statki pasażerskie, gdyż emitują spaliny.
Co więc robić? Czas upływa, napięcie rośnie, gdy nagle z pomocą przybywa dwór książęcy z Monaco. Rodzina panująca oferuje nastolatce do dyspozycji prawdziwy cud techniki wart 4 miliony euro – nowoczesny 18-metrowy żaglowy jacht oceaniczny „Malizia II”, wyposażony w baterie słoneczne. Tym sposobem dziewczynka może wypłynąć z portu w Plymouth w kierunku Stanów Zjednoczonych.
Rejs ma potrwać około dwóch tygodni. Na pokładzie znajdują się cztery osoby: oprócz Grety i jej ojca jest także dwóch doświadczonych żeglarzy. Warunki są jednak spartańskie. To prawdziwa szkoła przeżycia. Na jachcie nie ma kuchenki gazowej ani lodówki. Załoga żywi się jedzeniem w proszku. Nie ma też prysznica ani toalety. Jest za to wiadro.
Za pośrednictwem mediów miliony ludzi na całym świecie każdego dnia z zapartym tchem śledzą podróż nastolatki. Dla niektórych jej wyprawa jest niezbitym dowodem, że da się dziś dotrzeć z Europy do Ameryki, nie pozostawiając po sobie śladu węglowego. W ten sposób Greta ma zostać pionierką, która wytyczy nowe drogi w światowej komunikacji. Można by pomyśleć, że nie są to wcale nowe drogi, lecz powrót do epoki żaglowców, gdy podróż za ocean była droga, niebezpieczna i dostępna jedynie dla nielicznych (w porównaniu z dzisiejszymi, masowymi, stosunkowo tanimi i bezpiecznymi podróżami międzykontynentalnymi). Można by tak pomyśleć, gdyby nie fakt, że „Malizia II” powinna zostać sprowadzona z powrotem do Europy przez pięciu żeglarzy, którzy w tym celu muszą dolecieć do Ameryki samolotami. Drogą lotniczą powróci też z Nowego Jorku kierujący obecnie jachtem kapitan Boris Herrman. Oznacza to, że jeden oceaniczny rejs Grety Thunberg wygenerował sześć dodatkowych lotów przez Atlantyk. To więcej niż gdyby dziewczynka zdecydowała się polecieć z ojcem do Ameryki samolotem. Licznik emisji organizacji Atmosfair wykazał, iż oznacza to wypuszczenie do atmosfery dodatkowych 1800 kilogramów dwutlenku węgla.
W tym miejscu pojawia się wątek dodający każdemu serialowi dodatkowych emocji: dramat niespokojnego sumienia. Załoga jachtu, skonfrontowana z przytłaczającymi dowodami winy, obiecuje zadośćuczynienie: deklaruje większe zaangażowanie w projekty na rzecz zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Jej przedstawiciel skruszony wyznaje (cytat za niemieckim portalem waz.de):
„Mam świadomość, że takie zadośćuczynienie nie może i nie powinno oczyścić naszego sumienia. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale przynajmniej jest to próba rekompensaty”.
Przed Gretą stoją jednak kolejne zadania. Jak wróci ona do Europy, skoro „Malizia II” odpłynie z Nowego Jorku już bez niej? Czy zdoła znów przepłynąć ocean, pozostawiając minimalny ślad węglowy? Jak w grudniu dostanie się na kolejny międzynarodowy szczyt COP25, który tym razem odbędzie się w Santiago de Chile? Ile dodatkowych przelotów wygenerują jej podróże? Ile kilogramów dwutlenku węgla zostanie wyemitowanych przez to do atmosfery? Ile osób będą zjadały z tego powodu wyrzuty sumienia? Czy są to winy, za które w ogóle istnieje zadośćuczynienie?
O tym dowiecie się Państwo w kolejnych odcinkach serialu o przygodach dzielnej Szwedki. A może się nie dowiecie… Pewności nie ma, ponieważ scenarzyści tworzą opowieść na bieżąco, modyfikując jej szczegóły pod kątem oczekiwań wyrażanych we wpisach w społecznościowych mediach. Być może głowią się teraz nad odpowiedzią na natarczywie powracające pytanie części ekologów: a co z zawartością wiadra?
-
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/459904-sezon-drugi-czyli-greta-plynie-do-ameryki