Totalna opozycja i jej zwolennicy nie mogą przeboleć nominacji ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego na szefa ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji. Bartłomiej Sienkiewicz, który w rządzie PO/PSL sprawował podobne funkcje, próbując się bronić., oświadczył w Onet Rano, że takie porównania to kłamstwa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ile można?! Lecha Wałęsa straszy: Odstawcie tych oszustów, to jest moje żądanie. Jeśli nie, skończy się to wojną domową
To jest nieprawda. Nie dajmy się nabrać na tak oczywiste kłamstwo. Ja byłem ministrem spraw wewnętrznych. Wyłącznie spraw wewnętrznych, czyli służb mundurowych i przyległych okoliczności. Miałem powierzone przez premiera zadania w zakresie koordynacji służb specjalnych. Nie byłem ich bezpośrednim władcą czy nadzorcą. Ja tylko miałem się zajmować działką koordynacyjną
– stwierdził Sienkiewicz.
Zdaniem Sienkiewicza, Mariusz Kamiński jest ministrem połowy państwa.
Teraz Mariusz Kamiński jest ministrem wszystkich służb mundurowych, czyli MSW, całego aparatu administracyjnego państwa, czyli administracji państwowej i służb specjalnych. Jest potrójnym ministrem konstytucyjnym z pełnymi uprawnieniami. Nigdy takiej władzy nikt nie koncentrował w Polsce. To jest jakaś jedna druga państwa
– mówił Sienkiewicz.
Co więcej, w jego ocenie takie rzeczy robi się tylko wtedy, kiedy… chce się wprowadzać stan wojenny.
Jak się robi taką komasację: służby, cała mundurówka, MSW, administracja – taką władzę ma się wtedy, kiedy chce się wprowadzić stan wojenny, bo się szykuje na wojnę. Dzieli się państwo na tę część należącą do ministra obrony narodowej i tę należącą do szefa MSWiA i służb
– histeryzował.
Stwierdził, że nigdy czegoś takiego w państwie nie było i wygląda to niepokojąco. Dodał, że to niefunkcyjne rozwiązanie, które będzie powodowało mnóstwo kłopotów dla Mariusza Kamińskiego.
Ale to nie chodzi o to, że ja płaczę nad jego kłopotami. Chodzi o to, że jest to niebezpieczny ruch. Nie wiem, po co Kaczyńskiemu takie rozwiązanie, bo nie mówimy o premierze Morawieckim, który miałby cokolwiek do powiedzenia w tej sprawie. Nie wiem, dlaczego Jarosław Kaczyńskie chce mieć taką władzę w ręku i połowę państwa na gwizdek jednego człowieka. Nie rozumiem tego
– dramatyzował Sienkiewicz.
wkt/onet rano
-
E - wydanie naszego pisma dostępne na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/459885-sienkiewicz-w-oparach-absurdu-chca-wprowadzic-stan-wojenny
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.