Poseł Platformy Obywatelskiej Izabela Leszczyna kilka dni temu stwierdziła na antenie Polsat News, że tęczowa aureola Matki Boskiej Częstochowskiej nie jest profanacją. Kierownik Katedry Teologii Biblijnej Nowego Testamentu KUL ks. prof. Henryk Witczyk, wyjaśnił na antenie Radia Maryja, czym naprawdę jest wpisywanie kolorów środowisk homoseksualnych w ikonę Matki Bożej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Leszczyna z PO-KO cytuje modlitwę i atakuje: „Tęcza wokół twarzy Matki Boskiej Częstochowskiej nie obraża”
Jak podkreślił biblista, takie działania środowisk LGBT są karygodne z kilku powodów. Po pierwsze, takie czyny „kaleczą świętą ikonę Matki Bożej, naruszając jej integralność”.
Wiemy, że każde dzieło sztuki, ale zwłaszcza ikony, w tradycji zarówno kultury europejskiej – tym bardziej kultury prawosławia, katolicyzmu – są święte. Jakiekolwiek zmiany w integralności, czyli zamiana jakiegoś elementu – jest profanacją. Taka profanacja bardzo boli
— wyjaśnił ks. prof. Witczyk.
Kapłan przypomniał, że już Stanisław Wyspiański w „Weselu” mówił, żeby „świętości nie szargać, bo trza, aby święte były”. I powtarzał: „Ale świętości nie szargać, to boli”.
Z teologicznego punktu widzenia święta ikona jest nietykalna, bo wyraża to, co Boskie. Ikona jest oknem, przez które wierzący patrzy w Boski świat
— dodał.
Drugim powodem, dla którego zachowanie środowisk LGBT jest karygodne, jest sprawa sprzeczności s oryginalną wymową.
A co za tym idzie – jest bluźnierstwem. Z Matki życia, Matki Boga, Matki, której objawia się moc Boża, czyni się patronkę czegoś zupełnie przeciwnego (…). Po trzecie, wykorzystując świętą ikonę Matki Bożej poprzez wpisywanie barw LGBT dokonuje się usprawiedliwienia ideologii antybiblijnej, antychrześcijańskiej. Jest to podłym, wręcz diabelskim kłamstwem
— tłumaczył biblista.
Posłanka Platformy Obywatelskiej stwierdziła również, że potwierdzeniem tego, że tęczowa aureola nie jest profanacją, są „Godzinki”, w których śpiewamy „Tęczo wszechmocną ręką z pięknych farb złożona”. Ks. prof. Witczyk podkreślił, że zestawianie tego, co wyczynia się ze świętą ikoną Matki Bożej Częstochowskiej z próbą usprawiedliwiania tego poprzez tekst godzinek, czy tym bardziej tekst Księgi Rodzaju, narzucając na ten tekst własną interpretację utożsamiającą flagę LGBT z tęczą Bożą – jest dowodem infantylizmu i zupełnej nieznajomości rzeczy.
Osoba ta mieszka niedaleko jasnogórskiego sanktuarium, więc tym bardziej winna szczegółowo i dobrze znać interpretację Godzinek o Niepokalanym Poczęciu Matki Najświętszej (…). Już pierwszy hymn na prymę zaczyna się „Zawitaj Panno Mądra od wszelakiej zarazy świata ochroniona”. Tą zarazą jest oczywiście grzech pierworodny. Matka Boża jest tu ukazana jako wolna od tej zarazy świata
— podkreślił ks. prof. Witczyk.
Kapłan dodał, że mając na uwadze wszelkie proporcje, przypomina mu się to, co dokonało się w Niemczech poczynając od 1920 roku, czyli usprawiedliwienie zbrodniczej ideologii poprzez przeinaczenie ważnych symboli religijnych, zwłaszcza symbolu Krzyża.
W 1920 r. niemieccy naziści tworząc ideologię wyższości rasy aryjskiej, zaczerpnęli z tradycji Ariów, ale też z innych ludów, znany powszechnie - również w kulturze chrześcijańskiej – symbol krzyża gamma i uczynili z niego godło NSDAP, a następnie symbol III Rzeszy. Symbol niezwyciężonego niemieckiego herosa. Na czym polegało zafałszowanie krzyża gamma? Zamiast prostego krzyża z zagiętymi ramionami naziści rysowali krzyż obrócony o 45 stopni, ramiona zagięte w prawo równej długości z ramionami krzyża. Hitlerowi przedstawił ten pomysł Anton Drexler. Zachowując wszelką proporcję między niesamowicie zbrodniczym systemem ideologii nazistowskiej, a tym, czego świadkami jesteśmy dzisiaj, trzeba powiedzieć, że to jest wielkie niebezpieczeństwo usprawiedliwiania jakiejkolwiek ideologii – zwłaszcza ideologii radykalnie sprzecznej z objawieniem Bożym – poprzez wykrzywianie (lekkie obrócenie czy domalowanie czegoś) wielkich symboli, wręcz ikon religijnych
— powiedział biblista.
Ks. prof. Witczyk przypomniał także, że ideologia nazistowska posłużyła się jeszcze innym usprawiedliwieniem swoich zbrodniczych zamiarów poprzez interpretacyjne zafałszowanie jednego ze zdań Pisma Świętego: „Bóg z nami”.
Oni to zdanie odnieśli do siebie i do usprawiedliwienia swojej zbrodniczej, antyludzkiej, antyboskiej ideologii. Chciałbym wierzyć, że osoby, które poważyły się na gest usprawiedliwiania swojej ideologii poprzez zafałszowanie świętej ikony Matki Bożej i wpisywanie w niej barw LGBT, z tej drogi czym prędzej zejdą, ponieważ przypomina naprawdę najgorsze doświadczenia w historii Europy i świata
— podkreślił ks. prof. Witczyk.
wkt/Radio Maryja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/459804-teczowa-aureola-nie-obraza-uczuc-religijnych-bzdura