W programie „Woronicza 17” wywiązała się gorąca dyskusja pomiędzy Jerzym Wenderlichem i ministrem Markiem Suskim.
Przedstawiciel SLD stwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość podzieliło Polskę na dwa obozy i czas to zakopać.
W odpowiedzi minister Marek Suski powiedział, że za podział Polaków odpowiadają komuniści.
Polskę to podzielili komuniści na czołgach sowieckich i ten podział niestety trwa. Postkomuna się uwłaszczyła, a dziś wmawia, że to my podzieliliśmy Polskę
— podkreślił Marek Suski.
Minister odniósł się również do słów Lecha Wałęsy, który straszy wojną domową.
To jest wezwanie do jakieś rewolucji. Jeśli panowie mówią, że jest w Polsce choroba nienawiści, to rzeczywiście jest to choroba nienawiści do Polski. Te wzywania w Brukseli do karania Polski, wzywanie do rewolucji, próba puczu, nienawiść do Kościoła. Ostatnio po defiladzie dowiedzieliśmy się o nienawiści do Wojska Polskiego i do Śląska. Przed nami jest wybór: czy chcemy normalnej, uczciwej Polski, czy chcemy Polski, która się wstydzi. Prawda w oczy kole. My spotykamy się z ludźmi. W sobotę byliśmy na targu i zbieraliśmy podpisy. Co ludzie mówią? „Musimy iść na wybory, pokazać PSL-owi, który zdradził polską wieś, że tak postępować nie można”. Zapewnienia, że PSL jest polską koalicją z antypolskimi stowarzyszeniami, które mówią o oddzieleniu Śląska od Polski – to wszystko pokazuje, że ludzie mają rację, że rzeczywiście Prawo i Sprawiedliwość jest partią, która dobrze służy Polsce, a pozostali potrafią tylko narzekać i krytykować, niczego nie proponując
— podkreślił minister.
Polityk PiS, pytany o to, czy mamy w Polsce wybór między patriotyzmem „Bóg, Honor, Ojczyzna” a patriotyzmem, który wywraca wszystko do góry nogami i szarga wszelkie świętości, odpowiedział, że dziś jest wybór pomiędzy normalnością, a „nową ofensywą nacjonalistyczną pod tęczowymi barwami”.
Oni mają zmieść dotychczasowy świat, stworzyć nowego człowieka. Kiedyś komuniści próbowali to zrobić przy pomocy klasy robotniczej i armii Budionnego, a teraz nasyła się tego rodzaju lewicowe ideologie
— zwrócił uwagę polityk.
Suski skomentował też defiladę wojskową w Katowicach. Przypomniał, że rząd zwiększył wydatki na armię, a wojsko jest coraz silniejsze i coraz lepiej zabezpiecza Polskę przed ewentualnymi wrogimi działaniami.
Podczas dyskusji w TVP Info Jerzy Wenderlich (SLD), odnosząc się do tych uroczystości, ocenił, że „radosne defilady” mają ukryć „spadającą siłę bojową Polski”.
Do tego zarzutu odniósł się szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski. Powiedział, że to podczas rządów PO i PSL „likwidowano wojsko, likwidowano stanowiska, nie wypełniano zobowiązań NATO-wskich, jeśli chodzi o 2 proc. PKB na wojsko i nawet obrażano Stany Zjednoczone, kiedy Tusk krytykował Amerykanów”.
My przywróciliśmy godność polskiej armii, zwiększyliśmy wydatki na armię, zakupujemy sprzęt
— podkreślił.
Po degrengoladzie, jak nastąpiła w latach dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych, kiedy rządziła obecna opozycja, odpracowanie tego będzie trwało
— ocenił.
Jego zdaniem polskie wojsko jest wyposażane w nowoczesny sprzęt.
Zwiększa się ilość wojska, stworzone zostały siły - wojska terytorialne - czego do tej pory nie było. Wojsko jest szanowane, coraz silniejsze i coraz bardziej zabezpiecza Polskę przed ewentualnymi wrogimi działaniami
— wymienił.
wkt/TT/PAP/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/459762-teczowy-patriotyzm-suski-kiedys-nasylano-armie-budionnego