W dostępnym jeszcze na rynku wydaniu tygodnika „Sieci”…
…znajda państwo warta lektury bardzo ciekawą rozmowę z prof. Norbertem Maliszewskim (UKSW), psychologiem społecznym, specjalistą ds. marketingu politycznego, publicystą, komentatorem politycznym.
Jednym z wątków rozmowy jest temat startu kukizowców z list PSL. Czy może z tego powstać silny blok polityczny?
Nie, te elektoraty się nie dodają
— odpowiada prof. Maliszewski.
Oto dalszy fragment rozmowy. Prof. Maliszewski:
Odwrotnie, w takim scenariuszu znacznie mniej niż połowa zwolenników Kukiz ’15 jest gotowa głosować na listy PSL. Oczywista w tym wypadku niespójność programowa i biograficzna będzie demobilizować także elektorat PSL. Ci wyborcy gubią się w tym, nie wiedzą już, jaką tożsamość ma wybierana dotychczas przez nich partia.
O ile poziom mobilizacji wyborców PiS wciąż jest dość wysoki, o tyle w przypadku PSL i Kukiz ’15 te elektoraty są zdemobilizowane. Niski odsetek osób deklarujących się jako zwolennicy tych formacji jest pewny, że pójdzie do wyborów. I tutaj PiS ma duże szanse, by przejąć większość z nich. Ta demobilizacja i chaos będą jeszcze pogłębiane przez tempo, w jakim ta zmiana następuje – jeszcze w maju uczestniczyli w liberalnej Koalicji Europejskiej, a już w sierpniu będą w sojuszu z Pawłem Kukizem. To radykalny przeskok. PSL liczy, że sieć samorządowców zapewni mu te głosy co zawsze, ale w obliczu demobilizacji spowodowanej tymi woltami może się to okazać siła niewystarczająca.
Bo oni też tego nie wytrzymają?
Nie, po prostu to będzie za mało, by zrobić przyzwoity wynik, zwłaszcza w sytuacji gdy frekwencja będzie bardzo wysoka.
Co zdecydowało, że Ruch Kukiza tak się w końcówce kadencji posypał: charakter lidera, brak systematycznej pracy, odrzucenie partyjnej formuły działania i związany z tym brak pieniędzy?
Te czynniki osobowościowe mają pewnie znaczenie, ale trudno je zbadać naukowo. To, co możemy obserwować i nazwać, to brak struktur, konflikty, odchodzenie działaczy i posłów, brak pomysłu programowego. Na początku było to hasło JOW-ów, jednomandatowych okręgów wyborczych, ale dziś już większość wyborców zrozumiała, że to nie jest rozwiązanie dla polskiego systemu politycznego. Nie bardzo też wiadomo, do kogo Kukiz ’15 kieruje swoje przesłanie.
W 2015 r. zagłosowali na niego wyborcy głównie o przekonaniach prawicowych, ale im więcej Paweł Kukiz mówi, tym mocniej widać, że nie wszystkie jego poglądy mogą odpowiadać tej grupie. Do tego to chaotyczne przeskakiwanie od rozmów o koalicji z narodowcami, by zbudować silne ugrupowanie antysystemowe, po alians z PSL. To, jak sądzę, w oczach części wyborców przekreśla jego wiarygodność.
Jak na razie humory Kukizowi i Kosiniakowi-Kamyszowi dopisują.
W internecie dominuje jednak żal zwolenników i żarty obserwatorów:
W jakim zatem nastroju panowie będą wieczorem 13 października?
gim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/459730-zla-wiadomosc-dla-kukiza-i-kosiniaka-kamysza