Utrzymane uniewinnienie Obywateli RP ws. próby blokady Marszu Niepodległości. Sąd uznał, że ich czyn "nie był szkodliwy społecznie"

Sąd Okręgowy we Wrocławiu utrzymał w środę w mocy wyrok uniewinniający dwoje Obywateli RP, którzy 11 listopada 2017 r. wraz z innymi osobami stanęli na trasie przemarszu narodowców. Zdaniem sądu, zachowanie obwinionych stanowiło symboliczny protest wobec uczestników marszu i nie było czynem społecznie szkodliwym.

Sprawa dotyczyła wydanego w marcu przez wrocławski sąd rejonowy wyroku uniewinniającego dwoje Obywateli RP obwinionych przez policję o to, że „stojąc wspólnie z innymi osobami na jezdni i blokując trasę przemarszu, przeszkodzili w przebiegu niezakazanego zgromadzenia”.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Po publikacji wPolityce.pl: Sąd uznał, że policja miała prawo doprowadzić Obywateli RP do komendy po burdach 11 listopada 2017

Chodzi o wydarzenia z 11 listopada 2017 r., kiedy przez Wrocław przeszedł Marsz Wielkiej Polski Niepodległej. Przemarsz narodowców próbowała zablokować grupa Obywateli RP i Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, która stanęła przy Przejściu Świdnickim z transparentem „Tutaj są granice przyzwoitości”. Blokujący zostali obrzuceni racami i kamieniami, jedna osoba została poparzona.

Zażalenie na wyrok sądu pierwszej instancji złożył oskarżyciel – przedstawiciel komisariatu policji Wrocław Stare Miasto. W środę nie stawił się na rozprawie.

Sędzia sądu okręgowego Piotr Wylegalski podzielił w środę stanowisko sądu pierwszej instancji, podkreślając, że sąd ten prawidłowo przeprowadził postępowanie.

Działanie obwinionych nie stanowiło czynu społecznie szkodliwego. Ich zachowanie - co jest udokumentowane na nagraniu - stanowiło symboliczny protest wobec uczestników marszu niepodległości. To zachowanie nie było nastawione na to, aby ten marsz nie mógł dalej być kontynuowany

— tłumaczył sędzia.

Zwrócił też uwagę, że protest był prowadzony spokojnie, bez agresji ani zachowań, które naruszałyby jakiekolwiek przepisy.

W sytuacji, gdy ten marsz – który miał być marszem pokojowym – był zabezpieczony nad wyraz dobrze przez policję, to zachowanie tych kilku osób, które wyszły na ulicę, trudno uznać za zachowanie, które mogłoby ten marsz zablokować czy w jakikolwiek sposób utrudnić jego przeprowadzenie

— mówił sędzia Wylegalski.

Kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze został obciążony Skarb Państwa. Wyrok jest prawomocny.

To kolejny proces w sprawie próby blokowania marszu 11 listopada 2017 r. W pierwszym było sądzonych osiem osób - przedstawicieli Obywateli RP i Ogólnopolskiego Strajku Kobiet - które w maju sąd II instancji uniewinnił, podtrzymując wyrok sądu I instancji. W drugim procesie przedstawicielki Obywateli RP i stowarzyszenia „Wrocław dla demokracji” zostały uznane winnymi blokowania marszu, sąd odstąpił jednak od wymierzenia im kary.

as/PAP

-

Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać najnowszy numer tygodnika „Sieci”!

Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.