Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, lewicy i samorządowcy wyrazili po środowych rozmowach przekonanie, że uda się doprowadzić do szybkiego porozumienia w sprawie wyborów do Senatu. Kolejne spotkanie dotyczące tzw. paktu senackiego ugrupowań opozycji zaplanowano na piątek.
Jestem przekonany, że obu stronom zależy na porozumieniu. Omówiliśmy kwestie kandydatów w okręgach, na których zależy przedstawicielom lewicy. Jestem przekonany, że w szybkim czasie uda się doprowadzić do porozumienia
—powiedział dziennikarzom Robert Tyszkiewicz (PO), wychodząc z popołudniowego spotkania w warszawskiej siedzibie SLD.
CZYTAJ WIĘCEJ: Lewica uprzedza Schetynę i prezentuje kandydatów do Senatu. Czarzasty przekonuje: my chcemy porozumienia, chcemy się dogadać
Jak zapowiedział, następne spotkanie poświęcone wyborom do Senatu zaplanowano na piątek.
Tyszkiewicz podkreślił również, że uczestnicy rozmów zgadzają się, że to szanse poszczególnych kandydatów na wygraną, nie parytety partyjne, muszą mieć decydujące znaczenie w ewentualnym porozumieniu.
Zastępca szefa sztabu lewicowego komitetu, sekretarz generalny Wiosny Krzysztof Gawkowski ocenił, że spotkanie odbyło się w dobrej atmosferze i dotyczyło konkretnych okręgów wyborczych i konkretnych osób.
My dzisiaj - jako blok lewicy - jesteśmy gotowi, żeby takie porozumienie zawrzeć; mamy nadzieję, że w najbliższych dniach uda się je podpisać
—oświadczył polityk.
Zadowolenie z przebiegu rozmów wyraził również prezydent Sopotu Jacek Karnowski, który wraz z prezydentem Gliwic Zygmuntem Frankiewiczem reprezentował na spotkaniu sprzyjających wspólnemu startowi opozycji do Senatu, samorządowców.
Rozmawialiśmy o osobach, a nie o żadnych parytetach. Rozmowy są dobre i myślę, że jak z PSL-em, tak i z SLD porozumiemy się jako samorządowcy i KO, żeby nie wchodzić sobie w drogę
—powiedział Karnowski.
Przyznał jednocześnie, że jest zdziwiony bardzo merytorycznymi - według niego - kandydaturami na senatorów zaproponowanymi przez lewicę.
Tak jak samorządowcy i PO-KO wystawia ludzi, którzy mają szansę wygrać, tak i tutaj, mówiąc zupełnie szczerze, nie było nikogo, kogo byśmy musieli protestować
—dodał.
Pod koniec lipca liderzy lewicowego porozumienia Włodzimierz Czarzasty (SLD), Robert Biedroń (Wiosna) i Adrian Zandberg (Lewica Razem) wystąpili z propozycją „paktu senackiego”, który zakłada, że opozycyjne partie nie będą wystawiały przeciwko sobie kandydatów w wyborach do Senatu. Zaproponowali jednocześnie spotkania w tej sprawie m.in. szefowi PO Grzegorzowi Schetynie i prezesowi PSL Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi.
W poniedziałek liderzy Lewicy przedstawili część swojej „drużyny” do Senatu. Biedroń, który kieruje sztabem Lewicy, zaznaczył jednocześnie, że w dalszym ciągu liczą na porozumienie z innymi ugrupowaniami opozycji w sprawie wyborów do izby wyższej polskiego parlamentu.
kk/PAP
-
Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać najnowszy numer tygodnika „Sieci”!
Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/459316-po-pierwszym-spotkaniu-opozycji-ws-tzw-paktu-senackiego