Jakoś tak znowu wyszło, że czerscy tkwią po tej samej stronie, co niemieccy politycy i publicyści, którzy wprawdzie od pewnego czasu za Amerykanami nie przepadają, ale jednak wolą, by wojska USA stały po ich stronie Odry, a nie naszej. Wprawdzie Waszyngton od pewnego czasu mierzi demokratów z Berlina, obrzydza świetną w minionych latach współpracę, ale pomimo tej polityki Trumpa, wartej jedynie krytyk i pogardy, lepiej będzie, jeśli amerykańscy żołnierze pozostaną nadal w Niemczech. Po jaką cholerę mają się, przynajmniej częściowo, pakować i przemieszczać do Polski, skoro do tej pory było im tu jako tako.
Tak, proszę panów. I tych zza Odry, i tych czerskich, którzy również z całym impetem swego talentu i oddaniem ostatnich sił Polsce, bronią amerykańskich szeregów przed przeprowadzką. Żarty się skończyły, zaczęły się schody. Czerscy wiedzą, o co szło na tych schodach, więc niech swym niemieckim kamratom, którzy też Polsce życzą jak najlepiej wytłumaczą. Wieniawa się nie obrazi. Nie można trwać w absurdzie do końca świata – Amerykanie muszą po wieki wieków bronić swą potęgą Niemców, którzy w zamian za to, żyjąc w spokoju, będą napełniać Kremlowi kasę kolejnymi transakcjami, akcesjami, będącymi w jaskrawej sprzeczności z interesem wielu innych państw NATO i Unii Europejskiej.
Gdy tylko padły za Odry pierwsze głosy krytykujące prezydenta Trumpa za jego nową inicjatywę, w gronie znajomych przepowiedziałem, że wkrótce doznają mocnego wsparcia z ulicy Czerskiej i miejsc politycznie podobnych. Zresztą, z jednym ze znajomych się założyłem. Skromnie, o ćwiarteczkę i za dwa dni ją wygrałem.
Jeden z czerskich nawet śmiał napisać, że Warszawa powinna się trzymać od takich projektów z daleka, ponieważ podważa on wiarygodność NATO. Czy naprawdę gość się zastanowił, co pisze? Ogromnie to wątpliwe. Nie podważa się wiarygodności NATO, jeśli Niemcy jadą w natowską podróż na gapę, bo przecież płacą na obronność prawie nic. Nie podważa się tej wiarygodności, jeśli Niemcy wprost oszukują inne społeczności stale ekonomicznie wzmacniając największego agresora, jakim jest Putin. Nie, zdaniem Niemców i czerskich wówczas wszystko gra. Prestiż NATO cierpi, jeśli część żołnierzy USA przeniesie się z jednego kraju NATO do drugiego. Na dodatek do tego, który graniczy z Ukrainą, państwem przez Putina już zaatakowanym. Jednak dla czerskich, tak samo, jak dla europejskich demokratów z Niemiec, którzy pokojowe zamiary wobec wszystkich mieli od zawsze, takie przenosiny, to zdrada, przed którą musimy się bronić, jak przed dżumą, albo jakąś inną zarazą. Z wyjątkiem tęczowej, oczywiście.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/459295-czerscy-jak-niemcy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.