Przedstawiciele klubu PO-KO nie pójdą na spotkanie w KPRM w sprawie przepisów dot. zasad lotów najważniejszych osób w państwie; najpierw muszą zostać w pełni wyjaśnione kwestie związane z lotami marszałków Sejmu, Senatu oraz premiera
— powiedział w poniedziałek rzecznik PO Jan Grabiec.
W poniedziałek o godz. 14 ma się odbyć spotkanie szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka m.in. z szefami klubów parlamentarnych w sprawie wypracowania ostatecznego kształtu przepisów dot. zasad lotów najważniejszych osób w państwie.
Nie idziemy na spotkanie w kancelarii premiera. Oczekujemy najpierw wyjaśnienia afery lotów prywatnych państwową flota odrzutowców i śmigłowców. Te wyjaśnienia muszą być pełne, muszą być dogłębne. Na wszystkie pytania kierowane przez dziennikarzy, przez posłów powinna odpowiedzieć kancelaria premiera, Kancelaria Senatu i Kancelaria Sejmu
— podkreślił Grabiec na konferencji prasowej w Sejmie.
Jak zaznaczył, nadal nie ma pełnej informacji o lotach byłego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z ostatnich czterech lat, o osobach, które mu towarzyszyły ani o celach tych lotów.
Nie mamy też pełnej informacji o lotach marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego; nie ma tej informacji, zwłaszcza jeśli chodzi o osoby towarzyszące marszałkowi
— zaznaczył rzecznik PO.
Po trzecie - kontynuował rzecznik Platformy - nie ma pełnego wykazu lotów samego premiera Mateusza Morawieckiego, premier Beaty Szydło.
Informacje, które zostały ujawnione są to zaledwie informacje wycinkowe, szczątkowe, nie zawierające najistotniejszych danych: celu podróży i listy pasażerów konkretnego lotu
— podkreślił Grabiec.
Jak zaznaczył, „dopóki ta afera nie zostanie wyjaśniona trudno mówić o wprowadzaniu nowych jakichkolwiek rozwiązań prawnych chyba, że chodzi o legalizacji tego procederu, który trwał przez ostatnie cztery lata”.
Gdyby opozycji zależało na zmianach w ustawodawstwie, jej przedstawiciele przyszliby na spotkanie ws. zasad lotów najważniejszych osób w państwie
— oceniła w poniedziałek posłanka PiS Joanna Lichocka. Opozycji jednak „chodzi tylko o grę polityczną” - oceniła.
W poniedziałek o godz. 14. ma się odbyć spotkanie szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka m.in. z szefami klubów parlamentarnych w sprawie wypracowania ostatecznego kształtu przepisów dotyczących zasad lotów najważniejszych osób w państwie - poinformował w poniedziałek wicepremier Jacek Sasin. Spotkanie będzie służyło wypracowaniu ostatecznego kształtu tych przepisów.
Posłanka PiS Joanna Lichocka została zapytana w poniedziałek w „Poranku Rozgłośni Katolickich Siódma-9”, czy jej zdaniem opozycja weźmie udział w pracach tego zespołu, czy je zbojkotuje, uznając, że jest to dla nich korzystniejsze ze względów politycznych.
Gdyby chodziło rzeczywiście o sprawę zmian w ustawodawstwie - tak żeby te zasady były czytelne, jawne, transparentne i rygorystyczne - gdyby opozycji rzeczywiście o to chodziło, o środki publiczne, to oczywiste, że przedstawiciele opozycji by przyszli na ten zespół i pracowaliby nad tym projektem
— powiedziała Lichocka.
Opozycji chodzi jednak tylko o grę polityczną
— stwierdziła.
Jej zdaniem „PO i PSL w ostatnich tygodniach przy tej okazji pokazali niezwykłą hipokryzję”.
To są himalaje hipokryzji
— oceniła.
Posłanka powiedziała też, że jej zdaniem sprawa lotów Kuchcińskiego nie ma w sobie znamion złamania prawa albo nadużycia, czy złamania dotychczasowego obyczaju.
To jest sprawa, która została bardzo mocno naświetlona przez opozycję i przez media
— mówiła.
as/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/458953-po-najpierw-jatrzy-a-potem-nie-chce-pracowac