Faktyczny rozwój to ten, który czujemy w rodzinach i naszych portfelach; państwo musi wyciągać pomocną dłoń i być z obywatelami - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas pikniku w Ostrzeszowie (woj. wielkopolskie).
Dla nas faktyczny rozwój Polski mierzy się nie tym, ile wieżowców jest wybudowane we Wrocławiu, Warszawie czy Poznaniu. Faktyczny rozwój Polski, realny, to jest rozwój, który czujemy w naszych rodzinach, czujecie państwo w portfelach, czują pracownicy i widzą, rozumieją, że mogą więcej zarabiać miesiąc po miesiącu, rok po roku, to jest europejskość w konkrecie
—mówił szef rządu.
Dodał, że „po tych 25 latach, kiedy wieś polska była w dużym stopniu zapomniana, kiedy w małych miasteczkach, miejscowościach, jak padł jeden zakład, jedna firma, to bezrobocie sięgało czasami 30-40 proc., państwo nie może zostawiać takich ludzi, takich miast, miejscowości samych sobie”.
Państwo musi wyciągać pomocną dłoń i to jest podstawowa zasada naszego rządzenia - państwo musi być z obywatelami
—podkreślił Morawiecki.
CZYTAJ TAKŻE:
Szef rządu mówił podczas spotkania z mieszkańcami, że jego gabinet ma od niedawna dla młodych ludzi specjalny program, czyli tzw. „zerowy PIT” dla osób do 26. roku życia.
Morawiecki wskazywał, że z małych miejscowości takich jak Ostrzeszów, często wyjeżdżają młodzi ludzie i już nie wracają.
Wiadomo, że większe miejscowości, lepsze zarobki przyciągają, ale żeby była większa szansa pozostania w takich miastach jak Ostrzeszów, to od 1 sierpnia tego roku wprowadzaliśmy (program) bez podatku dla młodych
—przypomniał Morawiecki.
Jak mówił, każdy młody człowiek, nawet przez osiem lat - od 18. do 26. roku życia może pracował i zarabiać bez płacenia podatku na rzecz państwa.
Chcemy tym projektem zatrzymać młodych ludzi w Polsce, w Ostrzeszowie, w Wielkopolsce
—mówił premier.
Przypomniał, że 1 lipca rozszerzony został też program 500 plus. „
Tak, żeby wszystkie rodziny czuły wsparcie ze strony państwa (…). Udało nam się skutecznie, profesjonalnie zwyciężyć z mafiami VAT-owskimi, przestępcami podatkowymi, te środki przeznaczyliśmy dla was, dla ludzi
—tłumaczył premier zebranym mieszkańcom Ostrzeszowa.
Szef rządu w wystąpieniu na pikniku w Ostrzeszowie, dziękując m.in. witającym go kobietom z kół gospodyń wiejskich, podkreślił, że dziękuje im również za wartości, które chronią.
Tak jak te grube mury baszty ostrzeszowskiej - dwumetrowe mury - mają chronić nasze wartości, polskie wartości, a nie jakieś fanaberie ideologiczne i rewolucja obyczajowa
—powiedział Morawiecki. Dodał, że na straży tych wartości stoi również Prawo i Sprawiedliwość.
Dziękujemy naszym paniom, dziękujemy paniom domu, paniom Polski, naszym polskim kobietom za to, że strzegą domowego ogniska, że strzegą wartości tak bliskich sercu każdego Polaka. Jesteśmy za to wdzięczni
—powiedział.
Nawiązując do historii, dodał, że wzniesiona za czasów Kazimierza Wielkiego baszta „służyła do mieszkania, do ostrzegania, a w razie walk z wrogiem również służyła do zapewnienia bezpieczeństwa”.
Ta ostrzeszowska baszta niech będzie taką metaforą państwa polskiego. Państwo ma być tym podmiotem, który strzeże bezpieczeństwa wewnętrznego, który zapewnia to bezpieczeństwo również finansowe, które sprawia, że Polska jest dobrym miejscem do mieszkania, jest domem dla wszystkich, a w razie niebezpieczeństwa największego ma strzec naszych granic, mieć coraz silniejszą gospodarkę, coraz silniejszą armię. Czyli Polska ma być państwem, z którego Polacy są dumni. I taka będzie Polska, taka Polska się staje
—mówił szef rządu.
Wiemy, na czym polega walka w dzisiejszym skomplikowanym świecie o nasze racje gospodarcze, racje polityczne, racje społeczne, walka o solidarność. Stoimy na straży polskiej wiary, polskiej służby całemu społeczeństwu i będziemy dążyć do zwycięstwa. Możemy osiągnąć to zwycięstwo tylko z wami, tylko z Polakami - to jest nasza przyszłość, to jest przyszłość Polski
—powiedział szef rządu.
Dodał, że był na mogile powstańców wielkopolskich, gdzie na obelisku widnieje „piękny napis”: „Nikt im iść nie kazał, poszli, bo tak chcieli”.
Bo tak wołali z dziada, pradziada, tak dziad wołał do wnuka i to jest taki testament dla nas. My też dzisiaj chcemy budować Polskę naszych marzeń, czasami krętą drogą, bo mamy przeciw siebie potężnych przeciwników i w kraju, i za granicą, ale nie dajemy się
—podkreślił Morawiecki.
Wygrywamy. Ci, którzy byli bardzo silni, też niektórzy połamali sobie zęby już na Polsce, bo jak jesteśmy razem, jesteśmy silni. Musimy wygrać za dwa miesiące po to, żeby móc kontynuować zmiany, zmiany dla dobra każdego Polaka i dlatego tak jak ten napis na obelisku powstańców wielkopolskich, my też chcemy budować Polskę, z której dumni byliby nasi dziadowie, nasi przodkowie, za którą oddawali krew, ale także Polskę, z której dumni będą nasi wnukowie w przyszłości
—mówił szef rządu.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/458834-premier-morawiecki-stoimy-na-strazy-polskiej-wiary