Goście programu „Salon Dziennikarski” (TVP INFO) dyskutowali na temat lotów marszałka Marka Kuchcińskiego.
Żyjemy w demokracji sondażowej. Nie oszukujmy się – PiS jest szczególnie wrażliwe na wyniki sondaży. (…) Zanim one się pojawia, to media urabiają opinie publiczna i z tego wychodzą wyniki sondaży. Tutaj rzeczywiście nie było złamania prawa. Natomiast problemem marszałka Kuchcińskiego nie było chyba to, że zabrał żonę i znajomego posła na pokład. Tego typu rzeczy były w Polsce dosyć powszechne. Tym, co zraziło część opinii publicznej do marszałka, była pewna niejasność, mataczenie, latał czy nie latał, poprawianie tych rozkładów lotów. (…) Patrzę na to, co się dzieje, jako pewien bolesny spektakl przedwyborczy. (…) Międzypartyjna rywalizacja trochę na Titanicu. Raczej należałoby pomyśleć o poważniejszych sprawach, jakie istnieją przed Polską
— mówił ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”. Podkreślił też, że jedną z tych ważnych spraw są obchody rocznicy ataku Niemiec na Polskę.
Albo wykorzystamy tę rocznicę dla naszego pożytku, albo też (…) wzrasta presja w USA na egzekucje należności ustawy 447. Wizyta prezydenta Trumpa i przywódców innych państw w Polsce jest okazja wyjątkowa, byśmy stanęli jako naród razem i powiedzieli światu prawdę o naszej historii. Inaczej będzie nas to bardzo dużo kosztować
— powiedział.
Demokracja dobrze działa, kiedy działają trzy akceleratory. Są regulacje, instytucje, które je wprowadzają i są ludzie, którzy pracują w tych instytucjach. Tu są dwa błędy – z jednej strony kwestia regulacji, a z drugiej błąd ludzki
— zaznaczyła z kolei Elżbieta Królikowska-Avis.
Nie będę mówiła tutaj o bizantyjskich aspiracjach marszałka Kuchcińskiego, bo tak nie było. Nie będę też mówiła o nadużywaniu władzy, bo jak nie ma regulacji, to tego nie ma. Ważne jest, jak postąpił Jarosław Kaczyński
— dodała.
Formalnie wszystko jest w porządku, ale smak nakazał z tego zrezygnować. (…) Nikt przytomny nie zarzuci premierowi Morawieckiemu, który lata wielokrotnie częściej niż marszałek, że on nadużywa samolotu. (…) Natomiast mówimy o odczuciu społecznym – ludzie by wybaczyli wszystko, gdyby była relacja między rzeczywistą pracą na rzecz państwa, a kosztami, które ta praca wywołuje. (…) Marszałek Kuchciński przesadził, nie ma tej relacji między wyczuwaną wartością pracy, a kosztami, które to poniosło
— powiedział mecenas Marek Markiewicz.
Wszystko co robi PiS, jest inaczej traktowane niż w wypadku innych partii. Nie ma żadnej innej formacji politycznej, która byłaby trak pod ostrzałem. Każda rzecz możliwa do rozegrania politycznego jest wyciągana. Do tego trzeba było się przyzwyczaić. Co z tego wynika? W każdym ugrupowaniu rządowym musi istnieć problem wczesnego ostrzegania, jaki temat może wywołać zamieszanie. (…) Od co najmniej roku trwa ogromna akcja przeciwko trzem formalnie najważniejszym postacią tego obozu – Jarosławowi Kaczyńskiemu, Mateuszowi Morawieckiemu i potem marszałkowi Kuchcińskiemu
— mówił Stanisław Janecki, publicysta „Sieci”.
Ks. Zieliński komentował kwestię powołania Elżbiety Witek na stanowisko marszałka Sejmu.
Dlaczego w tej chwili są podwójne standardy? PiS obiecał, że teraz będzie dobra zmiana i będzie inaczej. To, że wprowadzono kobietę na drugi urząd w państwie, to jest chyba bardzo ważny gest, ponieważ po pierwsze jest w tej chwili parcie w UE na parytety. Dodajmy do tego, że kobieta dosyć subtelna i kulturalna. Być może chodzi tez o to, aby na tej ostatniej prostej łagodzić obyczaje. Jeżeli społeczeństwo odbierze tę sytuacji jako „za naszych czasów tak nie będzie”, to wtedy partia rządząca na tym nie straci
— powiedział ks. Zieliński.
W zeszłym tygodniu nie do końca było wygodnie kłócić się o ideologię LGBT po wystąpieniu abp Jędraszewskiego, to lepiej do samolotu się przyczepić, albo zupy, wina. Może minister wyniósł jakieś mydło ze swojego gabinetu do domu i to zbrodnia, bo gdyby wyliczyć, że wynosi jedno mydło dziennie, to jest to 365 mydeł rocznie i państwo traci
— podkreślił z kolei mecenas Markiewicz, odnosząc się jeszcze do sprawy lotów marszałka Marka Kuchcińskiego.
Polityczne konsekwencji nie będą dotkliwe dla obozu rządzącego z jednego powodu. Mamy do czynienia z oceanem hipokryzji. (…) Grzegorz Schetyna nagrodził Sławomira Nitrasa, czyli pałkarza. Człowieka, który nie tylko ma 6 kar finansowych za różne nadużycia, który jechał tyłem na niemieckiej autostradzie, który rozbił samochód nie swój należący do urzędu marszałkowskiego. Sławomir Nitras to jest postać, która w 2003 roku zrobiła rzecz eliminującą z polityki i powiedział to Bartosz Arłukowicz, wówczas poseł SLD. On celowo w 2003 roku oskarżył panią prof. Teresę Lubińską (…), że ona umorzyła podatki 300 tys. zł politykowi Samoobrony, żeby osiągnąć efekt polityczny. Było to celowe kłamstwo, o czym Sławomir Nitras wiedział i co przyznał. Ono spowodowało, że Teresa Lubińska przegrała w Szczecinie wybory na rzecz Piotra Krzystka. (…) Później Nitras przegrał proces z panią Teresą Lubińską. (…) Jeśli taka osoba jest wyciągana z PO jako główny moralizator, to jest to katastrofa. Opinia publiczna nie jest głupia i to widzi
— mówił Stanisław Janecki.
as/TVP INFO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/458700-mec-markiewicz-smak-nakazal-zrezygnowac-z-lotow