Teraz, w 80. rocznicę, w Gdańsku ma być kontynuowana misja „końca historii”: radosne tańce jedności i zapomnienia
— ubolewa prof. Andrzej Nowak w „Gościu Niedzielnym” odnosząc się do planu radosnych obchodów 80. rocznicy II wojny światowej w Gdańsku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie do wiary! Miasto Gdańsk promuje polsko-niemieckie radosne obchody 1 września! „Zaplanowano koncert, tańce i wspólne świętowanie”
Historyk wspomniał minione okrągłe rocznice wybuchu II wojny światowej.
W 1969 roku nikt nie miał wątpliwości, kto kogo napadł, kto był bohaterem, a kto zaczynał historię wielkiej zbrodni
— stwierdził i dodał, że tamte straszne wydarzenia nie był zbyt odległe, żeby dało się je zmanipulować.
I porównał czasy PRL do obecnych.
Nikomu nie przyszło jeszcze do głowy, by powiedzieć, jak w maju 2019 roku stwierdził wiceprezydent Gdańska, że ta wojna zaczęła się od „złego słowa” – „i to złe słowo było Polaka przeciwko innemu narodowi, Niemca przeciwko innemu narodowi”
— wskazał.
Historyk ubolewa, że obecnie dominuje narracja o jednej wielkiej ofierze, w której pomija się zbrodnie na Polakach.
Dziś na świecie taka interpretacja jest już dominująca: w II wojnie jest tylko jedna wielka ofiara, bowiem – jak powiedział pewien publicysta „Gazety Wyborczej” – „na szczycie cierpienia jest tylko jedno miejsce”.
Prof. Nowak przypomniał o zaproszeniu Władimira Putina przez Donalda Tuska na 70. rocznicę wybuchu wojny na Westerplatte.
Ten mówi o krzywdzie, jaka spotkała wielkie narody niemiecki i rosyjski w Wersalu i tłumaczy, że wojna była w tej sytuacji nieuchronna. Jego propagandyści idą w tym momencie dalej: ważny był naprawdę (wymyślony przez nich) pakt Piłsudski–Hitler. Tylko dlatego biedny Stalin, w celach obronnych, musiał porozumieć się z Führerem
— przypomniał historyk.
Słuchaliśmy tego „dobrego” słowa rosyjskiego głównego gościa obchodów na Westerplatte – i już chyba nie wszyscy wiedzieli, kto naprawdę na kogo napadł w 1939 roku
— dodał.
Skrytykował radosne obchody, które mają odbyć się w Gdańsku w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej.
Teraz, w 80. rocznicę, w Gdańsku ma być kontynuowana misja „końca historii”: radosne tańce jedności i zapomnienia
— napisał.
Dlatego ci, którzy z entuzjazmem witali Putina i jego mowę na Westerplatte 10 lat temu, teraz już – pod postacią redaktora „Newsweeka” – ostrzegają. I dostają torsji. Neue Ordnung jest zagrożony
— zauważył z ironią.
ems/gosc.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/458639-prof-nowak-w-80-rocznice-wybuchu-wojny-radosne-tance