Na ustach frazesy o praworządności i banały o rzekomych szykanach, ale gdy przychodzi co do czego, natychmiast pojawiają się kombinacje i zwykła arogancja! Mowa o sędzim Bartłomieju Staroście z Sulęcina, który nie stawił się na przesłuchaniu przez Zastępcą Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. Powód? Telefonicznie przekazał, iż „nie ma nic do powiedzenia”. Efekt? Przeciwko sędziemu Staroście wszczęto postępowanie dyscyplinarne.
CZYTAJ TAKŻE:„Kasta” zaczyna nagonkę na odważnych sędziów, którzy ujawnili, że udzielili poparcia kandydatom do KRS!
Starosta miał być przesłuchany w charakterze świadka, w postępowaniu dotyczącym oświadczenia majątkowego sędziego Leszka Mazura, Przewodniczącego KRS. Wcześniej kreował się na tego, który ujawnił luki w oświadczeniu szefa KRS. Stąd wezwanie Starosty na przesłuchanie. Ten jednak nie pojawił się w gabinecie sędziego Przemysława Radzika. Z informacji, do których dotarł portal wPolityce.pl wynika, że sędzia Radzik dzwonił do sędziego Starostę, pytając o powody niestawiennictwa sędziego. Starosta stwierdził, że wysłał do sędziego Radzika „list”. Z niego Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych dowiedział się, że Bartłomiej Starosta „nie ma nic do powiedzenia” w sprawie oświadczenia majątkowego sędziego Mazura.
Informuję, że 8 sierpnia 2019 r. wszcząłem postępowanie dyscyplinarne przeciwko Bartłomiejowi S., sędziemu Sądu Rejonowego w Sulęcinie, przedstawiając mu zarzut dyscyplinarny (…) polegający na tym, że 31 lipca 2019 r. w Warszawie, jako sędzia Sądu Rejonowego w Sulęcinie, będąc prawidłowo wezwanym w charakterze świadka przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych w sprawie o sygn. RDSP 712-53/19, nie dopełnił obowiązku wynikającego z przepisów prawa, to jest z art. 177 § 1 kpk w zw. z art. 128 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych, w ten sposób, że nie stawił się bez usprawiedliwienia, czym uchybił także godności urzędu,naruszając § 16 Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów i Asesorów Sądowych, przyjętego uchwałą Krajowej Rady Sądownictwa z 19 lutego 2003 r.
– czytamy w oświadczeniu sędziego Michała Lasoty, Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych.
Zgodnie z przywołanym przepisem Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów i Asesorów Sądowych sędzia nie może żadnym swoim zachowaniem stwarzać nawet pozorów nierespektowania porządku prawnego. Równocześnie z wydaniem tego postanowienia zwróciłem się do Prezesa Sądu Najwyższego, kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej o wyznaczenie sądu dyscyplinarnego do rozpoznania sprawy w I instancji.
– informuje sędzia Lasota.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Tego stanowiska bała się „kasta” sędziowska! Rzecznik dyscyplinarny sędziów miażdży raport Amnesty International
W sprawie sędziego Starosty szokuje lekceważenie przez niego procedur i prawa. Jednocześnie deklaruje chęć zasiadania w Izbie Dyscyplinarnej, co w kontekście tego postępowania może wydać się osobliwe. Nie mniej osobliwie, sędzia Starosta, prowadzi swoją aktywność w mediach społecznościowych, gdzie atakuje innych sędziów oraz członków Krajowej Rady Sądownictwa. Ostatnio brylował też na festiwalu Jerzego Owsiaka. Widać, że na te zabawy zawsze znajduje czas. Może znajdzie „chwilę”, by pojawić się na przesłuchaniu?
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/458628-kolejny-sedzia-celebryta-z-postepowaniem-dyscyplinarnym