Paweł Kukiz wraz z Władysławem Kosiniak-Kamyszem ogłosił wczoraj, że politycy Kukiz‘15 będą startować w wyborach z list tworzonej przez PSL Koalicji Polskiej. Dziś w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem w #RZECZoPOLITYCE lider tłumaczył, dlaczego ludowcy nie są już w jego opinii „zorganizowaną mafią przestępczą”. Ocenił za to, że prezes PiS chce „nadal centralizować państwo i wrócić ustrojowo do rządów komunistycznych jeśli chodzi o formułę”.

Poseł przekonywał, że skoro nikt z ludowców nie został zamknięty w tej kadencji Sejmu, to znaczy, że „albo PSL nie jest organizacją przestępcza, albo ci, którzy ich nie zamknęli sami stoją na czele mafii”. Następnie dodał, że „na czele wszystkiego stoi Jarosław Kaczyński”.

Bo taki mamy ustrój. (…) Wszystkie partie polityczne w Polsce mogą w zawoalowany sposób działać jak mafia

—podkreślił.

Polityk nie ukrywał radości z porozumienia z Polskim Stronnictwem Ludowym.

Dokonaliśmy z Kosiniakiem-Kamyszem rzeczy epokowej, o historycznym znaczeniu. Partia wywodząca się z grona partii systemowych wpisała w swoje postulaty hasła antysystemowe

—przekonywał Kukiz.

Rozmówca Nizinkiewicz odnosząc się z kolei do sprawy lotów Marka Kuchcińskiego, przekonywał, że w „cywilizowanym kraju, gdzie funkcjonują jednomandatowe okręgi wyborcze to [Kuchciński] w życiu nigdy nie byłby wybrany”. Przypomnijmy, że prezes PiS zapowiedział, że były już marszałek Sejmu wystartuje w jesiennych wyborach.

Obecny system polega na tym, że jeśli prezes zechce, to Kuchciński będzie posłem - nawet gdyby go cały naród nienawidził. A nawet, jakby jakimś cudem posłem nie został, to znajdzie pracę np. w KGHM

—mówił.

kk/”Rz”