Patryk Vega zapowiadał, że jego film „Polityka” ma być niemal „bombą” wpływającą na wynik wyborów, a media wrogo nastawione do obozu rządzącego próbowały rozdmuchiwać temat. Tymczasem reżyser przedstawił własnie oficjalny zwiastun swojej produkcji. Jak oceniają go publicyści i internauci?

Co za żenada! Vega histeryzuje: „Jest możliwa sytuacja, że będę represjonowany”, ale przyznaje: „Nie można przez całe życie być neutralnym”

Kiepska próba obrony Vegi. Grabowski: „Sceny są mocne, ale według Patryka były inspirowane tym, co się naprawdę wydarzyło”

Misiewicz odpowiada na kpiny Vegi i zapowiada kolejny pozew: „Jeszcze kilka wypowiedzi i chyba zegarek nie starczy na zadośćuczynienia”

Bądź pierwszy i dowiedz się jacy są politycy, gdy nie widzą ich kamery!

— zapowiada zwiastun sam Vega na swoim Facebooku. Produkcja ma się pojawić w kinach 4 września.

Vega jest dumny z siebie i dalej próbuje promować film niemal jako przełomowe dzieło. Jednak publicyści i internauci nie pozostawiają na zaprezentowanym fragmencie suchej nitki.

No cóż, „Ucho Prezesa” w wersji vegańskiej, czyli „Ch…kur…pizda..Prezesa” powinien być tytuł. Kasa będzie i zero wpływu na rzeczywistość.

Ależ to jest straszny paździerz. I całkiem głupkowaty, a nie śmieszny.

Obejrzałem (niestety nie da się odzobaczyć) zwiastun filmu Vegi. Wynika z niego, że to taka przeróbka „Ucha prezesa” dla targetu „Ekipy z Warszawy”. Żełajem uspiechow.

To uczucie zażenowania kiedy coś oglądasz…

Vega zrobił film-bombę, która ma „wysadzić PiS” a potem sam ją rozbroił w pierwszych 20 sekundach trailera. No geniusz

Co za dramat

Po obejrzeniu zwiastuna filmu Vegi większość polityków odetchnęła z ulgą. Przypomina on niestety bardziej Kabaret Skeczów Męczących niż (nawet) kino klasy B. Szkoda.

Cóż, po prostu coś nie wyszło…

kpc/Twitter/YouTube