Leciałem raz, 15 marca z Warszawy do Rzeszowa. Zazwyczaj podróżuję LOT-em, a jak nie ma biletów, to samochodem, jeśli mam auto przy sobie. 15 marca nie było biletów na samolot do Rzeszowa, a poza tym tego dnia moja chora żona opuściła Instytut Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie
– powiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” poseł Stanisław Piotrowicz, pytany o loty samolotem z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Terlecki po konferencji polityków PO-KO: „W Sejmie trwa bardzo intensywna rywalizacja na najgłupszego posła”
Co nowego w sprawie Kuchcińskiego? TVN24 i Onet dokładnie prześwietlają loty marszałka Sejmu
Polityk wyjaśnił, że jego żona otrzymała w instytucie leki, na których widniała adnotacja, by przechowywać je w stanie zamrożenia. Jak dodał, wywołało to problem, w jaki sposób miałby dotrzeć do Krosna, żeby lekarstwa się nie rozmroziły, bo wówczas byłyby do wyrzucenia.
Poszukując możliwości szybkiego dotarcia do domu dowiedziałem się, że będzie rejs samolotu rządowego z Warszawy do Rzeszowa. I w takich to okolicznościach wypadku losowego, wyższej konieczności, po prostu poleciałem razem z żoną z Warszawy do Rzeszowa
– wyjaśnił poseł Piotrowicz, dodając, że wypadek losowy był prywatną sprawą jego żony, która tego dnia opuściła instytut.
Polityk podkreślił, że lekarstwa były przewożone w specjalnym pojemniku, więc jazda autobusem czy samochodem naraziłaby lekarstwa. Dodał, że dysponuje dokumentami dot. lekarstw.
Piotrowicz powiedział również, że jego żona opuściła instytut 14 marca. Na sugestię „GW”, że kobieta mogła od razu udać się do domu, Piotrowicz podkreślił, że choroby się nie planuje i nie spotkał się z tym, by wypis ze szpitala był synchronizowany z biletami lotniczymi.
Dodał, że chciał podróżować z żoną, aby chora nie musiała wracać sama, a 15 marca wykonywał swoje obowiązki w Sejmie, dlatego wcześniejszy lot nie wchodził w grę.
Poseł zapewnił, że jeśli otrzyma rachunek za lot, to go ureguluje, bo sam nie wie, o jaką kwotę może chodzić.
wkt/”GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/458381-piotrowicz-tlumaczy-sie-z-lotu-z-kuchcinskim