„Gazeta Wyborcza” alarmuje, że w budżecie Warszawy brakuje pieniędzy. Przy obecnych wydatkach potrzeba dodatkowo nawet 1,3 mld zł. Politycy PO obwiniają za ten stan rzeczy rząd. Tymczasem miasto realizując takie projekty, jak warszawska „strefa relaksu” na pl. Bankowym za niemal milion złotych, zdaje się pokazywać, że jest zupełnie inaczej.
CZYTAJ TAKŻE: Bareja wiecznie żywy, czyli absurdalny pomysł władz Warszawy. Betonowy Plac Bankowy strefą relaksu z leżakami i kwiatami
Rafał Trzaskowski nie szczędzi pieniędzy na projekty ideologiczne, takie jak Tramwaj Różnorodności, hostel LGBT, czy edukacja seksualna zgodna z WHO w warszawskich szkołach. Tymczasem według rozmówcy „GW” w budżecie stolicy brakuje nawet 1,3 mld zł. Prezydent stolicy zaprosił do ratusza burmistrzów wszystkich 18 dzielnic, aby obwieścić dramatyczne wieści.
Usłyszeliśmy, że dochody miasta spadną już w tym roku, a w przyszłym na obecny poziom wydatków w czarnym scenariuszu zabraknie nawet 1,3 mld zł
— powiedział „GW” jeden z uczestników spotkania. Dodał, że w ratuszu trwają przymiarki do tego, które inwestycje zawiesić, a z których zrezygnować w ogóle.
Zarząd miasta nie podjął jeszcze takich decyzji
— zaznaczył rzecznik ratusza Kamil Dąbrowa.
„GW” i politycy PO winą za tę sytuację obwiniają Prawo i Sprawiedliwość. Jako przykład działań, przez które budżet miasta straci pieniądze, wymieniono m.in. zerowy PIT dla młodych osób oraz… wyższe bonifikaty przy przekształcaniu użytkowania wieczystego nieruchomości we własność. „Wyborcza” alarmuje, że PiS doprowadzając do odciążenia finansowego mieszkańców pozbawi miasto ponad 100 mln zł rocznie.
W sprawie publikacji „GW” na Twitterze głos zabrał warszawski radny PiS Sebastian Kaleta. Zaznacza, że budżet Warszawy w czasie rządów PiS rośnie.
Dobrze byłoby, aby władze Warszawy skupiły się na sprawnym i gospodarnym zarządzaniu miastem, a nie obwiniały tylko za wszelkie problemy stolicy władzę centralna.
as/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/458241-wyborcza-bije-na-alarm-warszawie-brakuje-pieniedzy