O co więc chodzi Biedroniowi? Zdaje się, że w swojej naiwności liczy na jakąkolwiek odpowiedź, którą mógłby wykorzystać przeciwko duchownym, którzy odważnie opowiadają się przeciwko ideologii, a nie przeciwko osobom LGBT, bo jak czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego:
Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji. Osoby te są wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i – jeśli są chrześcijanami – do złączenia z ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą napotykać z powody swojej kondycji.
Warto w tym przypadku również przypomnieć, że Kościół jednoznacznie potępia same akty homoseksualne.
Tradycja, opierając się na Piśmie świętym, przedstawiającym homoseksualizm jako poważne zepsucie, zawsze głosiła, że „akty homoseksualizmu z samej swojej wewnętrznej natury są nieuporządkowane”. Są one sprzeczne z prawem naturalnym: wykluczają z aktu płciowego dar życia. Nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej. W żadnym wypadku nie będą mogły zostać zaaprobowane
—czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego.
O samej ideologii LGBT i niebezpieczeństwach jakie za sobą niesie, wielokrotnie pisaliśmy na portalu wPolityce.pl i tygodniku „Sieci”. Warto tutaj zwrócić uwagę, że ostatnia twitterowa akcja opatrzona hasztagiem #JestemLGBT, miała właśnie na celu odwrócenie uwagi od ideologii LGBT i przekonanie, że Kościół potępia osoby homoseksualne. To nic innego, jak manipulacja! Sama treść listu napisanego przez Biedronia pokazuje jedynie faryzejską troskę o Kościół, z którego nauką były prezydent Słupska na co dzień walczy. Niech nie ma on złudzeń, że nawet, gdyby Kościół zmienił swoje nauczanie, to grzech przestałby być grzechem. Tak nigdy nie będzie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
O co więc chodzi Biedroniowi? Zdaje się, że w swojej naiwności liczy na jakąkolwiek odpowiedź, którą mógłby wykorzystać przeciwko duchownym, którzy odważnie opowiadają się przeciwko ideologii, a nie przeciwko osobom LGBT, bo jak czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego:
Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji. Osoby te są wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i – jeśli są chrześcijanami – do złączenia z ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą napotykać z powody swojej kondycji.
Warto w tym przypadku również przypomnieć, że Kościół jednoznacznie potępia same akty homoseksualne.
Tradycja, opierając się na Piśmie świętym, przedstawiającym homoseksualizm jako poważne zepsucie, zawsze głosiła, że „akty homoseksualizmu z samej swojej wewnętrznej natury są nieuporządkowane”. Są one sprzeczne z prawem naturalnym: wykluczają z aktu płciowego dar życia. Nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej. W żadnym wypadku nie będą mogły zostać zaaprobowane
—czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego.
O samej ideologii LGBT i niebezpieczeństwach jakie za sobą niesie, wielokrotnie pisaliśmy na portalu wPolityce.pl i tygodniku „Sieci”. Warto tutaj zwrócić uwagę, że ostatnia twitterowa akcja opatrzona hasztagiem #JestemLGBT, miała właśnie na celu odwrócenie uwagi od ideologii LGBT i przekonanie, że Kościół potępia osoby homoseksualne. To nic innego, jak manipulacja! Sama treść listu napisanego przez Biedronia pokazuje jedynie faryzejską troskę o Kościół, z którego nauką były prezydent Słupska na co dzień walczy. Niech nie ma on złudzeń, że nawet, gdyby Kościół zmienił swoje nauczanie, to grzech przestałby być grzechem. Tak nigdy nie będzie.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/458235-biedron-napisal-list-do-papieza-franciszka?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.