W Koalicji Obywatelskiej doszło do zażartej walki o miejsca na listach wyborczych. Znana z sejmowego protestu osób niepełnosprawnych Iwona Hartwich miała startować z szóstego miejsca na toruńskiej liście KO, jednak ostatecznie udało się jej wywalczyć trzecie miejsce. Osiągnęła to kosztem posła Arkadiusza Myrchy. Na antenie TOK FM komentowała całą sytuację.
CZYTAJ TAKŻE: Hartwich nakręca histerię w rozmowie z Żakowskim: Dzisiaj PiS-owi przeszkadzają osoby LGBT. Jutro mogą osoby niepełnosprawne
Ja odzyskałam swoje trzecie miejsce, obiecane, bardzo się z tego cieszę. Będę kampanię prowadziła w taki sposób, że będę wychodziła do ludzi
— mówiła.
Co ciekawe, Hartwich powiedziała, że Arkadiusz Myrcha dobrze zareagował na to, że musiał jej ustąpić miejsca na liście.
To jeden z posłów, który podczas naszego protestu w Sejmie przychodził i nam pomagał
— zaznaczyła.
Iwona Hartwich zdradziła, że nie otrzyma od partii żadnych pieniędzy na kampanię. W związku z tym zamierza zebrać na nią środki sama.
Z tego, co zdążyłam się dowiedzieć, partia nie daje żadnych pieniędzy na kampanię. Więc sama będę to robiła. Będę kampanię prowadziła w taki sposób, że będę wychodziła do ludzi
— powiedziała.
Hartwich nie ukrywała, że nie chce, aby w Polsce rządził PiS.
Nie chciałabym, żeby w naszym kraju rządził PiS. Każdy normalny człowiek, który prześledziłby jeszcze raz ten protest niepełnosprawnych zrozumiałby, że to są ludzie niebezpieczni
— podkreśliła.
Widać, że protest osób niepełnosprawnych w Sejmie był najwyraźniej wstępem do politycznej kariery Iwony Hartwich.
as/TOK FM
-
Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać najnowszy numer tygodnika „Sieci”!
Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/458102-hartwich-dostala-trojke-na-liscie-kosztem-myrchy