Marszałek Sejmu Marek Kuchciński w programie „O co chodzi” (TVP INFO) wypowiadał się m.in. na temat wniosku opozycji o jego odwołanie ze stanowiska. Zaznaczył, że sam nie zamierza się podać do dymisji, bo nie widzi do tego podstaw.

CZYTAJ TAKŻE: Marszałek Sejmu: Mam świadomość, że liczba lotów była duża, ale wynika z modelu pracy, jaki przyjąłem. Działałem zgodnie z prawem

Oczywiście Sejm zdecyduje i większość parlamentarna. Mogę tylko odpowiadać na zarzuty, jakie są stawiane. (…) Nie widzę podstaw w tej chwili, żebym taką decyzję podejmował

— mówił marszałek Sejmu odpowiadając na pytanie, czy poda się do dymisji.

Marek Kuchciński zaznaczył, że jego działania korzystania z transportu lotniczego nie odbiegały od przyjętej w Polsce praktyki.

Moje działania, i to chciałem wyraźnie podkreślić, nie były jakimś precedensem. W poprzednich kadencjach prawie wszyscy moi poprzednicy, mam tutaj na myśli także premierów, jak i prezydentów, również korzystali w taki sposób ze środków komunikacji lotniczej. Była to praktyka przyjęta obyczajem w wielu państwach świata

— powiedział.

Marszałek Sejmu przedstawił, dlaczego jego zdaniem opozycja go atakuje.

Po raz pierwszy od 1989 roku mamy do czynienia z sytuacją, że obóz rządzący realizuje sprawnie i szybko swoje obietnice wyborcze. Robi to między innymi dzięki sprawnie działającemu Sejmowi. Odpowiadam za tę sprawność, dlatego wcale się nie dziwię, że jestem atakowany

— podkreślił.

tkwl/Twitter/TVP INFO

-

W najnowszym numerze „Sieci”: kulisy skandalu, którego bohaterem jest popularny niegdyś dziennikarz, Kamil Durczok. To trzeba przeczytać!

Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.